Komunikat MPEC -

2018-09-04 14:42:03, Maciej Kowalczyk

Wtargnięcie do biura Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej zarzuca Jackowi Kuźniewiczowi Zarząd spółki. W rozesłanym dzis do mediów komunikacie prasowym MPEC zapowiada złożenie zawiadomienia do organów ścigania "o naruszenie spokoju pracowników i groźby". Poniżej pełna treść oświadczenia:

 

Szanowni Państwo,

W miniony piątek 31 sierpnia w siedzibie Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej doszło do sytuacji skandalicznej i bezprecedensowej, wymagającej stanowczej reakcji ze strony Zarządu spółki. Do części biurowca MPEC dostępnej pracownikom oraz umówionym wcześniej kontrahentom wtargnął były prezes Jacek Kuźniewicz. Formalnie powodem jego wizyty było rozliczenie się z karty płatniczej, jednak wykorzystał ten pretekst do awanturniczego zachowania. Poziom wypowiedzi wobec obecnych pracowników MPEC przekraczał normy przyzwoitości i z szacunku dla mieszkańców Włocławka nie nadaje się do publicznego cytowania. Można by oczywiście pominąć milczeniem te emocjonalne tyrady będące efektem postępującej frustracji Jacka Kuźniewicza, jednak jako że mamy do czynienia ze spółką komunalną, z pracownikami zachowującymi prawo do swojej godności, należy się stanowczo przeciwstawić tym praktykom charakterystycznym raczej dla osobników z marginesu społecznego, niż dla ludzi pełniących funkcje publiczne.

Pierwszą decyzją nowego zarządu MPEC było zniesienie blokad z drzwi prowadzących do sekretariatu prezesa spółki oraz kierownictwa MPEC. Za czasów Jacka Kuźniewicza owa część biurowca była traktowana jak zamknięta twierdza, a pracownicy musieli przejść upokarzającą procedurę, żeby dotrzeć do bizantyjskiego gabinetu prezesa. To już przeszłość, po zmianie Zarządu zbędne, drogie błyskotki zostały usunięte, a pracownicy znów są traktowani z należytym szacunkiem. Niestety, przykład postępowania Kuźniewicza dowodzi, że nie wszyscy szanują otwartość i dobrą wolę. Stąd niezbędne było poinformowanie ochrony, by zdecydowanie reagowała na kolejne próby wtargnięcia do MPEC przez byłego prezesa i zwyczajnie nie wpuszczała intruza do zakładu.

Od piątku prawnicy spółki analizują zapis monitoringu dokumentujący wtargnięcie Kuźniewicza do biurowca, prowadzone są również rozmowy ze świadkami tego bulwersującego zdarzenia. Część pracowników przyznaje, że prezes kieruje insynuacje wobec nich również drogą mailową, co jest szczególnie bulwersujące biorąc pod uwagę niedawną zależność służbową. Wszystkie te sygnały poddawane są teraz gruntownej analizie, tak, by zawiadomienie do organów ścigania o naruszeniu spokoju pracowników i groźbach było dobrze udokumentowane.

Mieszkańców Włocławka oraz pracowników i kontrahentów MPEC chcę zapewnić, że polityka otwartości i transparentności spółki, tak obca mojemu poprzednikowi, będzie kontynuowana, i jeden incydent jej nie przekreśli.

(Informacja prasowa Zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. Włocławek.)

 

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz