Jacek Kuźniewicz oskarża ratusz o niekompetencję

2018-09-04 16:13:26, Maciej Kowalczyk

Niekompetencję i niejasności wokół przetargów, jakie w mijającej kadencji samorządu ogłosił ratusz, zarzuca Markowi Wojtkowskiemu i miejskim urzędnikom Jacek Kuźniewicz. Radny sejmiku spotkał się dziś z dziennikarzami pod remontowanym basenem OSiR na Chopina.

Jak tłumaczył Jacek Kuźniewicz, wybrał to miejsce, gdyż trwający remont budynku jest symbolem tej kadencji włocławskiego samorządu, symbolem sprawności działania prezydenta.

Historia realizacji tej inwestycji, jest bardzo bogata i kręta. - mówi Jacek Kuźniewicz – Na Takie realizacje nie może być zgody, nie może być zgody mieszkańców Włocławka (…) Jest to szczyt braku kompetencji, ignorancji i szczyt lekceważenia mieszkańców naszego miasta – dodaje radny.

Wskazuje szereg przypadków, w których jego zdaniem, doszło do niejasności i niekompetencji w działaniach obecnych władz Włocławka, a które dotyczą właśnie remontu popularnego „Delfina”. Zdaniem Jacka Kuźniewicza już w 2016 roku, kiedy ratusz ogłosił, że basen zostanie wyremontowany, zapewnienia o rychłym podjęciu prac były niemożliwe do spełnienia, choćby z uwagi na to, że nie była gotowa jeszcze dokumentacja projektowa. W ślad za tym zamknięcie obiektu, na rok przed rozpoczęciem prac, nie miało uzasadnienia.

Jacek Kuźniewicz wypomina też prezydentowi niekonsekwencję w zapowiedziach dotyczących finansowania inwestycji. Przetarg przeprowadzony w 2017, gdy miasto przeznaczyło na cel remontu 10 milionów złotych nie przyniósł rozstrzygnięcia, z uwagi na wysokie koszty prac, zaproponowane przez oferentów. Wtedy, jak zauważa Kuźniewicz, prezydent zapewniał, że na remont, nie przeznaczy „ani złotówki więcej”, by finalnie, po drugim przetargu podpisać umowę z wykonawcą na kwotę 13 milionów złotych.

To znaczy, ze Pan Prezydent dał sygnał tej właśnie firmie, że może pieniędzy dołożyć, no bo tak z tego by wynikało – uważa Jacek Kuźniewicz – Inni nie macie co startować, bo nie będzie żadnych dodatkowych pieniędzy, a tu proszę... (…) przetarg jest rozstrzygany.

Radny sejmiku podniósł tez inne zarzuty wobec ratusza, zwracając uwagę na to, że lider konsorcjum wykonującego pracę, jest w opłakanym stanie finansowym, a prezes tej spółki „zaginął”.

Także i prace związane przetargiem na wykonanie przyłącz budynku (zarówno cieplnych, jak i wodno-kanalizacyjnych), zdaniem radnego pozostawiają wiele do życzenia. Choćby z tego powodu, że nie były one przedmiotem pierwotnego przetargu na prace remontowe, a otwarcie ofert na ich wykonanie nastąpiło dopiero w tym roku. Jak zauważa Jacek Kuźniewicz, już w chwili podpisywania umowy z wykonawcą było wiadomo, że prace nad przyłączami nie zakończą się w zapowiadanym terminie oddania obiektu.

A wszyscy urzędnicy ratusza powtarzali jak jeden mąż, że mamy małą obsuwę. Tydzień, dwa i wszystko będzie oddane na koniec sierpnia – tymczasem jak wskazuje Jacek Kuźniewicz – 10 lipca rozstrzygając przetarg na wykonanie przyłącza, założono, że to przyłącze będzzie wykonywane przez 60 dni - Twierdzi też, że po jego wykonaniu należy jeszcze doliczyć czas na konieczne odbiory i dokończenie prac budowlanych.

Gdzie jest ta słynna wiarygodność prezydenta? – pyta radny i dodaje – Dlatego też powstają inicjatywy obywatelskie, które mówią stop, które mówią dosyć. Nie chcemy tak, chcemy żeby było po prostu normalnie...

Wskazuje przy tym na Stowarzyszenie „Postaw na Włocławek”, które jako Komitet Wyborczy wystawi kandydatów w zbliżających się wyborach samorządowych. Czy kandydatem na urząd prezydenta zostanie Jacek Kuźniewicz? Obecny radny sejmiku nie chciał składać deklaracji. Jak zauważa, na oficjalne ogłoszeniem kandydata w prezydencim wyścigu jest jeszcze czas, tymczasem PnW zajmuje się kompletowaniem list wyborczych.

Pełna relacja z konferencji w naszym materiale wideo – zapraszamy.

Komentarze (1)


Andrzej (2018-09-06 10:07:58) Zgłoś do moderacji
cwaniak

Dodaj swój komentarz