Policjanci prowadzą dwa postępowania wobec dwóch mężczyzn, którzy prowadzili swoje pojazdy w stanie nietrzeźwości. W jednym przypadku dalszą drogę udaremnili świadkowie, natomiast w drugim mundurowi. Za jazdę w stanie nietrzeźwości może im teraz grozić do 2 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek (06.08.2018) przed godziną 16:00 włocławscy policjanci zostali powiadomieni, że przy ul. Płockiej we Włocławku świadkowie ujęli kierującego citroenem, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Po dotarciu mundurowi przejęli mężczyznę, którym okazał się 52-letni włocławianin. Przeprowadzone badanie wykazało, że miał on 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Z relacji świadka wynikało, że jadąc od Modzerowa i widząc dziwne zachowanie kierującego citroenem wyprzedził go uniemożliwiając dalszą jazdę. Po dojściu do pojazdu i otworzeniu drzwi wyczuł silną woń alkoholu. Świadek wyciągnął kluczyki z stacyjki i wspólnie z inną osobą czekali na przyjazd powiadomionych funkcjonariuszy.
Do drugiego zatrzymania doszło około godziny 21 przy ul. Okrzei we Włocławku. Policjanci z „patrolówki" zwrócili uwagę na poruszający się pojazd renault, który jechał ul. Wyszyńskiego i skręcał w ul. Okrzei. Styl jazdy mógł wskazywać, że kierujący pojazdem może być pod wpływem alkoholu. Natychmiast zatrzymali pojazd do kontroli i od razu podczas rozmowy wyczuli od kierującego woń alkoholu. Funkcjonariusze poddali 46-letniego włocławianina badaniu na zawartość alkoholu. Okazało się, że miał on 2,6 promila alkoholu w organizmie.
Teraz obaj nieodpowiedzialni kierowcy odpowiedzą przed sądem. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości może im grozić kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)