W miniony piątek 1 czerwca 2017 roku od godziny 19:00 wspaniali ludzie spotkali się na boisku „Orlik” przy ul. Papieżka 89 we Włocławku by wziąć udział w III Turnieju Charytatywnym Nocnych Marków, którego celem było zebranie jak najwięcej pieniędzy na leczenie dwunastoletniego Igora Trymerskiego.
"Nigdy nie jesteśmy tak biedni, aby nie stać nas było na udzielenie pomocy bliźniemu" Mikołaj Gogol
Po raz trzeci organizatorami turnieju był Uczniowski Klub Sportowy Lider Włocławek oraz animatorzy sportu na Orliku przy Zespole Szkół nr 11 przy ul. Papieżka 89. Każdorazowo przyświeca szczytna idea przeprowadzenia takich zawodów. Obok celów czysto sportowych, turniejowi przyświecał bardziej szczytny cel, charytatywny - pomoc w finansowaniu dalszego leczenia i rehabilitacji Igora Trymerskiego. W trakcie trwania rozgrywek odbyła się loteria fantowa przedmiotów podarowanych przez różnych ofiarodawców i darczyńców, z której cały dochód wraz z wpisowym za udział w turnieju został przekazany mamie Igora Trymerskiego. Turniej w imieniu organizatorów otworzył Piotr Kwiatkowski - prezes UKS Lider Włocławek w asyście Eweliny Brodzińskiej – wiceprezes UKS Lider oraz Marcina Salacha i Marcina Badyny – animatorów sportu przy Zespole Szkół nr 11. Prezes Kwiatkowski powitał wszystkich uczestników turnieju oraz bliższą i dalszą rodzinę oraz znajomych Igorka.
Monika Trymerska – mama Igora w kilku słowach przybliżyła uczestnikom historię choroby syna, cyt. „Igor urodził się 3 października 2005 roku. Igorek choruje na dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe. Synek porusza się z trudnością, mówi w miarę wyraźnie lecz nie jest w stanie nic przy sobie zrobić ze względu na atetozę. Igor im bardziej się stara coś zrobić tym gorzej mu to wychodzi, ponieważ jego rączki odmawiają mu posłuszeństwa. Na co dzień synek jest rehabilitowany co daje w miarę zadowalające efekty okupione ciężką pracą. Jest duża szansa na poprawienie jego chodu i usprawnienie rączek lecz potrzebna jest długotrwała rehabilitacja ruchowa, logopedyczna, pedagogiczna i manualna, co niestety wiąże się z dużymi wyzwaniami finansowymi. Aby osiągnąć korzystniejsze rezultaty rehabilitacji, musi być ona stale kontynuowana, a rodziny na to nie stać. Igor jest podopiecznym fundacji „Zdążyć z pomocą”.
Mama Igora podkreśliła, że ciągle jeszcze istnieją Anioły. Nie mają wprawdzie skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, którzy są w potrzebie. Dziękujemy wszystkim darczyńcom – naszym Aniołom za duże wsparcie przy organizacji tego szczytnego turnieju. W imieniu swoim i Igorka życzyła wszystkim sportowej rywalizacji w duchu fair-play. Z całego serca podziękowała za udział i wsparcie tej szczytnej idei, z której pomocy skorzysta jej syn. Pomagając Igorkowi, dają Państwo wiarę i nadzieję, że syn będzie kiedyś zdrowym, szczęśliwym i samodzielnym chłopcem – dodała na koniec mama Monika.
Do udziału w turnieju zgłosiło się 12 drużyn, które zostały podzielone na dwie grupy. W ostatniej chwili dwie drużyny wycofały się z udziału, tj. Urząd Miasta i Bomilla, więc w każdej grupie zostało rozstawionych po 5 drużyn. W poszczególnych drużynach wystąpili znani i mniej znani piłkarze z ligowych boisk. Ale nie tylko piłkarze zagrali, bo również policjanci, ratownicy medyczni, rodzice młodych piłkarzy z Lidera czy pracownicy włocławskich zakładów pracy. W sumie turniej na Orliku zgromadził blisko 500 osób w tym ok. 120 piłkarz. Założenia regulaminowe organizatorów były takie aby mecze rozgrywano w grupie systemem każdy z każdym jeden raz 14 minut. Do ćwierćfinału awansowały po 4 drużyny z każdej grupy, a następnie w dwóch półfinałach wystąpiły dwie pierwsze drużyny z każdej grupy, które rozegrały między sobą walkę o finał.
Grupa A: Narmet, Ratownicy Medyczni, Klub Biznesu, Poczta Polska, Rodzice Lidera Grupa B: Policja, Saniko, MPK, Łokietek Mas-Drób Siniarzewo, Bawmy się z Igorem – Bałtyk
Z grupy „A” do ćwierćfinału nie awansowała drużyna Klub Biznesu. Z grupy „B” do półfinału nie awansowała drużyna Bawmy się z Igorem – Bałtyk.
Wyniki pojedynków ćwierćfinałowych:
Rodzice – Lider - MPK 5:1.
Policja – Narmet 1:0
Poczta Polska – Siniarzewo 1:1 (rzuty karne 2:3)
Saniko – Ratownicy Medyczni 2:0
Wyniki rywalizacji półfinałowej:
Rodzice-Lider – Siniarzewo 0:3
Policja – Saniko 2:1
W wielkim finale III Turnieju Nocnych Marków drugi raz z rzędu zagrała Policja z drużyną Łokietek Mas-Drób Siniarzewo. Mimo nocnej pory i przemoknięciu po dwugodzinnych opadach deszczu, zmęczenie dawało znak o sobie, ale duch sportowej rywalizacji towarzyszył drużynom do ostatniego gwizdka sędziów. Po zaciętej i wyrównanej walce wygrana przypadła włocławskim policjantom, którzy pokonali rywali 1:0. To druga z rzędu wygrana włocławskich Policjantów. Uroczystego wręczenia okolicznościowych medali oraz pucharu dla zwycięzców dokonała Monika Trymerska – mama Igora w asyście Małgorzaty Milewskiej – mamy Kubusia, dla którego rok temu graliśmy w drugiej edycji. Mimo tego, że pogoda w tym roku zrobiła psikusa, to turniej stał na wysokim poziomie pod względem organizacyjnym i sportowym. Jednak gdyby nie długotrwałe opady deszczu, z pewnością organizatorzy pobili by rekord w zbiórce pieniędzy z korzyścią dla Igorka Trymerskiego. Ale z drugiej strony należy się cieszyć, że obyło się bez poważniejszych urazów, co świadczy o sportowej rywalizacji fair-play.
Podsumowując tegoroczny turniej i jego organizację, to sowa uznania i podziękowania należą się Ewelinie Brodzińskiej, Jackowi Orlińskiemu, Marcinowi Badynie oraz Marcinowi Salachowi, którzy byli motorem napędowym przy organizacji trzeciej edycji „Nocnych Marków”. Słowo „dziękuje' należą się wszystkim, którzy w mniejszym lub większym stopniu przyczynili się do sprawnego przeprowadzenia zawodów. Ale przede wszystkim ofiarodawcom i darczyńcom, którzy przekazali pieniądze bądź nieodpłatnie różnego rodzaju dobra materialne i gadżety na loterię fantową wśród których były również osoby prywatne, zakłady pracy i instytucje. Podziękowania należały się również sędziom za sprawiedliwe sędziowanie w osobach: Marcin Badyna, Marcin Salach, Mateusz Halulko oraz Henryk Kafarski.
Na zakończenie turnieju Monika Trymerska podziękowała wszystkim zawodnikom, kapitanom i kierownikom drużyn za dyscyplinę i zaangażowanie w każdym meczu. Turniej zakończył się o godzinie 3 nad ranem. W trakcie trwania turnieju wszyscy mogli bezpłatnie korzystać z grilla, gdzie były serwowane kiełbaski, dania z kurczaka, gorąca grochówka oraz gorące napoje, jak kawa, herbata czy woda mineralna, które przekazali sponsorzy.
Po turnieju na moje ręce spłynęła informacja od organizatora turnieju - Eweliny Brodzińskiej – wiceprezes UKS Lider Włocławek, a zarazem koordynator biura UKS, która w przesłanej informacji podniosła, cyt. „ Uzyskany dochód z loterii fantowej i wpisowego w całości przeznaczony jest na leczenie i rehabilitację Igora Trymerskiego. W trzeciej edycji po rozliczeniu kosztów organizacyjnych została zebrana kwota 6.243 zł, która zostanie oficjalnie przekazana mamie Igorka w dniu 19 czerwca 2018 roku na obiekcie Orlik przy ZS nr 11 we Włocławku. Wcześniej Igor z mamą został zaproszony do Urzędu Miasta na spotkanie z prezydentem dr Markiem Wojtkowskim, który nie mógł osobiście wziąć udziału w turnieju. Ponadto na aukcji Allegro jest licytowana koszulka koszykarza Anwilu, tegorocznego Mistrza Polski.
Ewelina Brodzińska podziękowała za moim pośrednictwem w imieniu własnym i osób zaangażowanych w organizację turnieju, wszystkim ludziom dobrego serca za tak liczny udział oraz ich hojność. Do tej grupy należą: Piecoch Bogucin, Saniko W-ek., MPK W-ek., Agnieszka Rusin-Suska, Iwona Kazimierczak, Salon fryzjersko kosmetyczny "Metamorfoza" - Marek Walewski, Mega-Solar Beata Banaszczyk, Browar B, Wake Park W-ek., Zielony Salonik - Centrum Wspomagania Rozwoju, Husse – W-ek., Anna Orłowska, Salamander, Artmech, Bonus Kasy Fiskalne, Ubezpieczenia J. Starzyńska, Cheko, MZOZ, Biuro-Mechanik, MAS-DRÓB Siniarzewo, RIO bawialnia dla dzieci, Rubikon, Siłownia Forma, Klaunolandia – animacje dla dzieci, Violetta Chojnacka – Zakład Kosmetyczny, Pizzeria Euforia oraz wiele prywatnych darczyńców.
To niezwykłe wydarzenie sprawiło mnóstwo radości Igorkowi i jego najbliższym, a zebrane fundusze wesprą jego dalszą rehabilitację i walkę o normalne życie. Dodam od siebie, jako uczestnika turnieju, że było to udane przedsięwzięcie pod względem organizacyjnym w jakim miałem przyjemność uczestniczyć. Turniej spełnił oczekiwania nie tylko pod względem sportowym, który był celem drugorzędnym, ale przede wszystkim charytatywnym. Ten cel był najważniejszy dla organizatorów i pełni im się to udał. Do zobaczenia za rok. Tekst i fot. Wojciech Nawrocki
Komentarze (0)