W niedzielę, 19 listopada Anwil Włocławek podejmował przed własną publicznością BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.
Po wyrównanych pierwszych minutach spotkania, gospodarze złapali swój rytm i zaczęli zdobywać coraz większą przewagę, po pierwszej kwarcie prowadzili 27:19, a do przerwy różnica wynosiła już 17 oczek.
Od trzeciej kwarty goście zaczęli grać dużo lepiej, poprawili skuteczność w ataku i obronie, co przełożyło się na serię jedenastu zdobytych punktów przy zerowej zdobyczy włocławian. Po tej odsłonie przewaga Anwilu stopniała do 6 punktów.
Ostatnia część meczu to sporo chaosu i nerwowych zagrań z obydwu stron. Goście wciąż zmniejszali straty, udało im się nawet wyjść na prowadzenie, ale seria celnych rzutów włocławian i blok I. Almeidy w ostatniej akcji meczu, przy dwupunktowym prowadzeniu, pozwoliły odnieść Anwilowi kolejne już zwycięstwo w tym sezonie.
W pomeczowej konferencji trener I. Milicić nie krył zadowolenia z wygranej po ciężkim meczu, jednocześnie podkreślił, że zespół w drugiej połowie pozwolił na zbyt wiele przeciwnikom.
– Po raz kolejny przekonaliśmy się, że dwudziestopunktowa przewaga w koszykówce znaczy w dzisiejszych czasach niewiele – powiedział trener.
Anwil Włocławek – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 78:76 (27:19, 23:14, 14:25, 14:18)
Anwil: Almeida 22, Zyskowski 10, Nowakowski 9, Łączyński 8, Airington 8, Szewczyk 7, Leończyk 6, Delas 6, Sobin 2
Stal: Johnson 25, Richardson 9, Skifić 8, Łapeta 7, Chyliński 7, Kostrzewski 6, Łukasiak 6, Ochońko 5, Majewski 3, Surmacz 0
Po wyrównanych pierwszych minutach spotkania, gospodarze złapali swój rytm i zaczęli zdobywać coraz większą przewagę, po pierwszej kwarcie prowadzili 27:19, a do przerwy różnica wynosiła już 17 oczek.
Od trzeciej kwarty goście zaczęli grać dużo lepiej, poprawili skuteczność w ataku i obronie, co przełożyło się na serię jedenastu zdobytych punktów przy zerowej zdobyczy włocławian. Po tej odsłonie przewaga Anwilu stopniała do 6 punktów.
Ostatnia część meczu to sporo chaosu i nerwowych zagrań z obydwu stron. Goście wciąż zmniejszali straty, udało im się nawet wyjść na prowadzenie, ale seria celnych rzutów włocławian i blok I. Almeidy w ostatniej akcji meczu, przy dwupunktowym prowadzeniu, pozwoliły odnieść Anwilowi kolejne już zwycięstwo w tym sezonie.
W pomeczowej konferencji trener I. Milicić nie krył zadowolenia z wygranej po ciężkim meczu, jednocześnie podkreślił, że zespół w drugiej połowie pozwolił na zbyt wiele przeciwnikom.
– Po raz kolejny przekonaliśmy się, że dwudziestopunktowa przewaga w koszykówce znaczy w dzisiejszych czasach niewiele – powiedział trener.
Anwil Włocławek – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 78:76 (27:19, 23:14, 14:25, 14:18)
Anwil: Almeida 22, Zyskowski 10, Nowakowski 9, Łączyński 8, Airington 8, Szewczyk 7, Leończyk 6, Delas 6, Sobin 2
Stal: Johnson 25, Richardson 9, Skifić 8, Łapeta 7, Chyliński 7, Kostrzewski 6, Łukasiak 6, Ochońko 5, Majewski 3, Surmacz 0
Komentarze (0)