Żona

Adam 2018-04-08 20:24:16
Koko a właściwie Dorota. Nie szanowalas związku w jakim byłaś i nadal go nie szanujesz. Wyzywasz kobiety które pracują, Ty nigdy się do pracy nie garnełaś. Zawsze mówiłaś że za kasę do marketu nie pójdziesz. O reszcie nie wspomnę. Jak słyszę te twoje kobitki to mnie krew zalewa, zawsze tak mówiłaś o tych których nie szanowalaś. Żyjesz w kłamstwie całe życie, wiecznie pokrzywdzona. Ale wyciągać rękę po pieniądze, i udawać w domu chorą na nogi a na ulicy całkiem zdrowo zasuwać z torebeczka na przedramieniu to w porządku. Kłam bo tylko to umiesz i w tym jesteś dobra.
Kicia 2018-04-08 21:44:46
Noi wyszło szydło z worka taka pokrzywdzona zonka a tu sie okazuje ze to mąż dopiero odżyje uwalniajac sie od tak jak to było pani z klasą haha co do pracy sie nigdy nie spieszyla
Perełka 2018-04-09 05:28:04
Adamie,zyego co napisałeś wywnioskowalam,że jesteś mężem Koko lub osobą,która jest zorientowana w całej sytuacji i wcale ci się nie dziwię.Ja jako osoba zupełnie postronna,skomentowalam post Koko ,a w odpowiedzi na to zostałam pomówiona i wyzywana przez nią.Masakra,na podstawie kilku słów ona wywnioskowala i dopisała sobie swój scenariusz.Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Malinka 2018-04-09 09:13:17
Adamie.. Ile jeszcze z tą Panią masz zamiar się męczyć, to jak rzep na psim ogonie zyruje,
kicia 2018-04-09 09:31:56
Widzę ze tu nie chodzi o rozpad małżeństwa bo pani nigdy nie pracowała tu chodzi o to ze sponsor z domu uciekł a jak tu w wieku 60 lat do pracy sie ruszyć ciężko nie ? Ja pracuje w markecie na ksie i żyję korona mi z głowy nie spada i nie czuję sie w niczym gorsza .Weż kobieto nie zatruwaj innym życia i nie pomawiaj nikogo bo to ze może maż z jakąś kasjerką rozmawia to nie znaczy ze on z nią sypia .POZDRAWIAM
Dodaj odpowiedź w wątku