wizyta w pogotowiu

ANNA 2018-11-19 20:57:51
Przed chwilą wróciłam z synem z pogotowia ,gdzie chcieliśmy otrzymać pomoc lekarską .Syn wrócił z pracy o godz19 z bólem oka i opuchniętą powieką . Miał problem z widzeniem tym okiem . Panie pielęgniarki a były 2 nie chciały zapisać syna do lekarza gdyż one nie widziały problemu i nie czuły bólu. odeszliśmy z kwitkiem nie przyjęci udając się do apteki . Jedna z pań stwierdziła a może okulista by zobaczył to oko, tylko gdzie o godz 20 szuka okulisty ,przeżyje pan do jutra . Szkoda że pielęgniarka czy lekarz nie czuje najpierw bólu dopiero chory. Ktoś siedzący na korytarzu powiedział że ktoś ma urodziny czy imieniny i dlatego nie mają czasu zająć się chorym . Jeżeli tym paniom nie chce się podnieść z krzesła i wypisać kartę przyjęcia do lekarza to po co one tam siedzą we dwie może wystarczyła by jedna znachorka.
colorado 2018-11-24 08:04:33
o czym to było , opowieść rozżalonej mamusi nad synkiem dorosłym człowiekiem którego cos zabolało ,oczko spuchło , jest oczywistym ze oko powinien obejrzeć okulista a nie dermatolog czy kardiolog , ktos cos powiedział na korytarzu a mamusia przyjęła to za pewnik a może lekarz był zajety , nie ty jedna mamusiu na tym świecie
marna 2018-11-24 20:55:18
colorado może ciebie to kiedyś spotka i będziesz odprawiony z kwitkiem? ja tam byłam i tak rzeczywiście było, "gorszy sort" się nie liczy i tak się z nikim nie liczą a podwyżek wołają
Dodaj odpowiedź w wątku