
Za pół godziny parkowania zapłacimy od września 1,5 złotego, opłata za godzinę wyniesie 3,10 zł. To wynik głosowania podczas piątkowej sesji Rady Miasta. Radni zdecydowali o podniesieniu opłat w Strefie Płatnego Parkowania.
Jak argumentowała przewodnicząca Rady Miasta Ewa Szczepańska opłaty parkingowe nie były zmieniane od dwóch lat i powinny zostać zweryfikowane. Dodaje jednocześnie, że do uchwały wprowadzono szereg ulg, między innymi dla osób z niepełnosprawnościami, pacjentów Centrum Onkologii, ale także dla posiadaczy „Karty Mieszkańca”.
Dokument, który będzie dostępny w formie elektronicznej już od pierwszego sierpnia, będzie uprawniać do jednorazowego bezpłatnego postoju w SPP na czas 30 minut.
Na wprowadzenie podwyżek opłat parkingowych nie zgadzali się radni Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Chmielewski podwyżkę nazwał „ogromną”, a tłumaczenie, że opłaty nie były podnoszone od kilku lat „nie przekonuje go w żaden sposób”:
W taki sposób możemy uzasadniać wszystko – tłumaczy - Tak samo, jak było z podwyżką opłąt za śmieci, kiedy powiedziano: „Dlatego 37% bo nie było podnoszone przez ostatnie lata, dlatego teraz można łupnąć po kieszeniach włocławian” – przekonuje.
Z takim spojrzeniem na kwestię podwyżek nie zgadza się prezydent Krzysztof Kukucki, który zauważa, że podwyżki są wynikiem inflacji będącej wynikiem polityki gospodarczej rządów PiS.
Te wzrosty cen mają źródło tutaj – właśnie w tej inflacji. Są one nieco ponad tą inflację, która, tak jak powiedziałem, byłą wygenerowana przez nieodpowiednią politykę gospodarczą poprzedniego rządu – argumentuje.
Ostatecznie radni zdecydowali za podniesieniem opłat przy 15 głosach za i 3 przeciw.
Jeszcze większe emocje wzbudziła jednak inna z uchwał podjętych podczas sesji. Radni zdecydowali bowiem o zmianie na stanowisku przewodniczącego Komisji Gospodarki i Ochrony Środowiska. Funkcję tę pełnił dotąd radny PiS Rafał Sobolewski, który został jednak odwołany głosami koalicji, na jego miejsce wybrano Jakuba Girczyca z Lewicy, który dotąd był jego zastępcą.
Rafał Sobolewski od roku przebywa na zwolnieniu lekarskim, w ślad za tym nie pojawia się zarówno podczas sesji RM jak i posiedzeń komisji, której przewodniczy. To właśnie ten fakt zdecydował o propozycji odwołania go ze stanowiska:
Nie wynika to z niczyjej złośliwości. Wynika to tylko i wyłącznie z uczciwości i odpowiedzialności – podkreśla przewodnicząca Ewa Szczepańska, dodając że radny pobiera dietę za obowiazki, których nie wykonuje – Pan radny wcześniej nie kontaktował się ze mną. Skontaktował się dopiero, w momencie gdy dowiedział się o planach odwołania. (...) Radny powiedział mi w czwartek, że kończy mu się zwolnienie i będzie swoje obowiązki wykonywał.(…) To była rozmowa o godzinie 9:00, o 13:00 radny poinformował, ze jest dalej na zwolnieniu – wspomina przewodnicząca.
Zauważa też, że wszelkie obowiązki należące do przewodniczącego komisji pełni Jakub Girczyc, więc zamiana na stanowisku przewodniczącego jest uzasadniona moralnie i uczciwa.
Odmiennie na zmianę zareagowali radni PiS, którzy mówili o politycznej zemście koalicji, za twarde stanowisko w sprawie uchwał dotyczących Centrum Integracji Cudzoziemców, a sam wniosek o odwołanie nie ma merytorycznego uzasadnienia:
To, że ktoś przebywa od roku na zwolnieniu lekarskim, ponieważ ciężko zachorował, nie oznacza, że mamy go odwoływać – podkreśla, wskazując, że głosowanie powinno odbyć się po wysłuchaniu racji Rafała Sobolewskiego – We wcześniejszych kadencjach były takie sytuacje, że prawie rok ludzie z Platformy Obywatelskiej nie byli obecni na sesjach Rady Miasta i jakoś nikt ich nie odwoływał z tych funkcji – stwierdza.
Ostatecznie radni zdecydowali o zmianie na stanowisku przewodniczącego. „Za” głosowało 15 radnych koalicji, przeciwko zaś trójka obecnych na sesji radnych PiS.
Komentarze (0)