Radni Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że projekt przyszłorocznego budżetu Włocławka wpłynął do Rady Miasta po terminie. Ten, według radnych minął 15 listopada. Projekt trafił do biura rady 26 listopada.Nie pamiętam takiej sytuacji – mówi Jarosław Chmielewski.
Koniec roku to w samorządach gorący okres przygotowywania projektu uchwały budżetowej na kolejnych 12 miesięcy. Nie inaczej jest we Włocławku, gdzie ratusz zakończył pracę nad uchwałą określającą dochody i wydatki w roku 2025 i przesłał ją do Rady Miasta. Zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości stało się to po terminie, który ich zdaniem minął 15 listopada.
Budzi to nasze wielkie zaniepokojenie. Jesteśmy zaniepokojeni ta sytuacją. Wczoraj, między innymi, pytaliśmy na konwencie prezydenta co się wydarzyło, dlaczego jeszcze do tej pory ten budżet nie został złożony – podkreślał radny Jarosław Chmielewski.
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Janusz Dębczyński przyznaje, ze w jego karierze samorządowca zdarzały się już przypadki, kiedy projekt uchwały budżetowej wpływał z opóźnieniem, jednak nigdy nie przekraczało ono 1-2 dni, a nie 11.
Myślę, że prezydent miasta dość dynamicznie rozpoczął swoją kadencję i działalność, natomiast w tym momencie dostał. Mówiąc kolokwialnie, „zadyszki”. Mam nadzieję, że dla dobra mieszkańców i samego prezydenta, ta zadyszka jest krótkotrwała – stwierdził.
Co na to prezydent Krzysztof Kukucki? W rozmowie z TVP 3 Bydgoszcz stwierdził, że termin 15 listopada nie jest „sztywny”. Jak wyjaśnił opóźnienie w przesłaniu uchwały budżetowej podyktowane jest późnym wejściem w życie ustawy o Finansowaniu Jednostek Samorządu Terytorialnego (miało to miejsce 8 listopada). To właśnie ta ustawa wprowadza dodatkowe dochody do budżetu samorządów, w ślad za tym zmiany z niej wynikające należało uwzględnić w projekcie, co spowodowało opóźnienie.
Na uchwalenie budżetu miasta na 2025 roku dani mają czas do końca grudnia.
Komentarze (0)