Kiedy w ubiegłym roku włocławski sztab WOŚP podsumował finałową zbiórkę, podano, że we Włocławku zebrano ponad 375 tysięcy złotych. Ostatecznie udało się zebrać ponad 488 tysięcy. Tymczasem w tym roku już w dniu zbiórki pobito ten rekord. Jak poinformował sztab o 21:40 wynik zbiórki w dniu finału zamknął się w kwocie 500 tysięcy złotych.
Niedziela 28 stycznia przyniosła rekordowy wynik zbiórki na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Duża w tym zasługa niemal 500 wolontariuszy, którzy od rana przemierzali włocławskie ulice, ale przede wszystkim gorących serc włocławian, którzy wyjątkowo hojnie wsparli tę akcję.
Okazji ku temu było wiele. Jak co roku swoje światełko do nieba wypuściły włocławskie morsy, które przeprowadzały także orkiestrowe licytacje. Na fanów czterech kółek czekali pod Halą Mistrzów członkowie MotoOrkiestry, którzy zachęcali do niezapomnianej przejażdżki w zamian za datek na rzecz WOŚP. Dla orkiestry także nurkowano w ramach akcji „Pierwszy oddech pod wodą”, tańczono, śpiewano, robiono wszystko, by darczyńcy chętniej sięgali do swoich portfeli.
Myliłby się jednak ten, który stwierdziłby, że to koniec grania we Włocławku. Wciąż trwają bowiem aukcje na stronie allegro włocławskiego sztabu WOŚP. Co można jeszcze wylicytować?
Największą popularnością cieszy się dzień z ministrem Krzysztofem Kukuckim. Aby przebić obecnego lidera licytacji należy wysupłać z portfela ponad 7425 złotych. Do wylicytowania jest także torba ratownicza Pawła Czarniaka, gra w tenisa stołowego (lub bilard) z prezydentem Markiem Wojtkowskim, obrazy, vouchery, książki a nawet drukarka 3D.
Przez cały dzień intensywnie, gwarno i radośnie było też w „sercu serca” włocławskiej orkiestry, czyli sztabie ulokowanym w Liceum Marii Konopnickiej. Zobaczcie naszą relację.
Komentarze (0)