W niedzielę 22 kwietnia 2023 roku na Orliku w Kowalu odbył się drugi turniej Skrzatów, w którym udział wzięły cztery drużyny.
Do Kowala przybyły drużyny reprezentujące kluby: ASPN Viking Aleksandrów Kujawski, Włókniarz Toruń, Start Stawki oraz gospodarze Kujawiak Kowal. Pogoda w sobotni poranek dopisał, kibice również. Grano 1x15 minut, systemem każdy z każdym. Jak podkreślili trenerzy, ważnym aspektem tej rywalizacji nie były efekty bramkowe oraz wyniki poszczególnych spotkań, a dobra zabawa i nauka rywalizacji młodych adeptów piłki nożnej w duchu fair play. Kibice za każdą udaną akcję, a zwłaszcza strzelone gole gromkimi brawami nagradzali swoich piłkarzy.
Punktualnie o godzinie 9:30 w pierwszym meczy podopieczni trenera Filipa Franka z Kujawiaka Kowal zmierzyli się z Włókniarzem Toruń, którzy musieli uznać wyższość drużyny przyjezdnej. W drugim spotkaniu gospodarze ulegli ekipie ASPN Viking Aleksandrów Kujawski, a w trzecim nie załamani dwoma porażkami pewnie pokonali Start Stawki. W kolejnych spotkaniach piłkarze z Aleksandrowa Kujawskiego wygrali ze Startem Stawki, Kujawiakiem Kowal i ulegli Włókniarzowi Toruń. Z kolei Skrzaci Startu Stawki ulegli Włókniarzowi Toruń, Kujawiakowi Kowal oraz ekipie z Aleksandrowa Kujawskiego. Piękna słoneczna pogoda zachęcała do sportowej rywalizacji, a młodzi piłkarze nie szczędzili zdrowia i potu, dając z siebie wszystko, aby sprostać sportowej rywalizacji.
W każdym spotkaniu trenerzy oraz rodzice upatrywali wśród swoich dzieci przyszłych „Lewandowskich”. To dzięki fachowości i cierpliwości trenerów jest tak wiele chętnych do udziału w treningach. Poprzez organizację takich turniejów, dzieci budują swoją pewność siebie i łatwiej nawiązują kontakty. Wśród młodych piłkarzy było widać wielkie zaangażowani, wspaniale ze sobą współpracowali, słuchając rad trenerów i z wielkim przejęciem wykonywali ich polecenia. Taka forma aktywności wspiera prawidłowy rozwój fizyczny dziecka. Patrząc poprzez pryzmat osiągnięć najmłodszych piłkarzy, działacze klubów z optymizmem patrzy w przyszłość.
Tekst i fot. Wojciech Nawrocki
Komentarze (0)