10 lat temu rozpoczęła się historia JS 4051. W ramach jubileuszu strzelcy zaprosili włocławian na pełen atrakcji piknik militarny.
Historia zaczęła się w 2013 roku, w dość przypadkowy sposób. Będąc na studiach zobaczyłem grupę osób w mundurach, mówię: „O, dzień dobry harcerze”, odpowiedzieli: „ Nie harcerze, strzelcy” - wspomina początki istnienia jednostki jej organizator Krzysztof Wójcik - Postanowiliśmy więc w roku 2013, z grupą znajomych założyć taką organizację u nas i w momencie, w którym założyliśmy tę organizację, zaczęliśmy działać i to działanie, przez te wszystkie lata okazało się na tyle prężne, że teraz, możemy w sposób dość uroczysty, według nas, świętować swoje 10-lecie.
Świętowanie było w istocie uroczyste i było, nie było – wystrzałowe. Na terenie strzelnicy Polskiego Związku Łowieckiego pojawiły się setki włocławian chcących z bliska zobaczyć licznie zgromadzony tu sprzęt wojskowy i wziąć udział w przygotowanych przez organizatorów atrakcjach.
Na zwiedzających czekały:
- czołg LEOPARD 2A5,
- Kołowe Transportery Opancerzone ROSOMAK w wersji zarówno medycznej jak i bojowej,
- Zestaw Przeciwlotniczy POPRAD,
- Wyrzutnię Rakiet LANGUSTA,
- Symulator skażeń HERMES,
Nie zabrakło też innego sprzętu i wyposażenia wojskowego, zaś na stoisku firmy MESKO można było zobaczyć jeden z największych hitów eksportowych polskiej zbrojeniówki ostatnich miesięcy – wyrzutnię MANPADS „Piorun”.
Sprzęt to jedno, jednak nie zabrakło też innych atrakcji. . Na miejscu przygotowano też strzelnicę, na której każdy, oczywiściea pod okiem wykwalifikowanej kadry instruktorskiej, mógł sprawdzić swoje umiejętności strzeleckie z użyciem różnego rodzaju broni. Chętni mogli też wystartować w biegu na orientację, nie zabrakło też oczywiście wojskowej grochówki.
Komentarze (0)