Jak co roku 1 marca pod pomnikiem Armii Krajowej w Parku Łokietka odbyły się uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzony jest od 2011roku. Ma na celu upamiętnienie tych żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego, którzy po 1945 roku zdecydowali się kontynuować walkę przeciwko sowieckiej okupacji. Szacuje się, że w ostatnich dniach II wojny światowej na terenie Polski działało około 80 tysięcy żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Ich liczba jednak sukcesywnie malała. W 1947 roku było ich już około 2 tysięcy. Ostatni „wyklęty” Józef Franczak zginął w 1963 roku.
Warto i należy pamiętać o Żołnierzach Wyklętych. To dzień, w którym nasza pamięć kieruje się w stronę tych, którzy walczyli o wolną Polskę. Przez lata robiono wszystko aby zabić pamięć o bohaterach ojczyzny, dlatego mówimy o nich Żołnierze Wyklęci, ale mówimy też o nich Żołnierze Niezłomni. Dziś odbudowujemy pamięć o nich – to im się po prostu należy. - mówi Joanna Borowiak, poseł na Sejm.
Żołnierze wyklęci to bohaterska karta polskiej historii ale również olbrzymie kontrowersje związane z działaniami niektórych podziemnych oddziałów, na co zwracał dziś uwagę prezydent miasta Marek Wojtkowski:
Historia jest czarna i biała. Pamiętamy przede wszystkim o bohaterach, którzy walczyli najpierw z Niemcami, potem z okupantem sowieckim. To byli patrioci, którzy walczyli o wolną Polskę. Nie możemy jednak zapominać, że wśród nich byli inni, którzy nie byli nieskazitelnego charakteru, o tym trzeba mówić. Historii nigdy nie można zakłamywać.
Komentarze (0)