Zespół Szkół Chemicznych, podobnie jak inne szkoły w Polsce, w poniedziałek powrócił do nauki stacjonarnej. Choć, póki co, zajęcia odbywają się w formie hybrydowej, nie oznacza to wcale, że w „Chemiku” jest nudno. We wtorek odbyło się tam wyjątkowe szkolenie dla przyszłych barmanów.
Trwająca pandemia w sposób szczególny dotknęła branżę gastronomiczną. Trwający od listopada lockdown, podobnie jak wcześniejszy (wiosną ubiegłego roku) oznaczał dla właścicieli lokali gastronomicznych ogromne ograniczenia, rzutujące na kondycję finansową prowadzonych przez nich firm.
Jednak ( póki co połowiczne) uwolnienie gastronomii unaoczniło jeszcze jeden, dość niespodziewany problem – brak kadr. Przez miesiące ograniczenia działalności wielu byłych pracowników restauracji, czy kawiarni zdecydowało się zmienić wykonywany zawód. W efekcie na rynku pracy brakuje obecnie wykwalifikowanych pracowników, którzy mogliby podjąć pracę w branży. Podobne głosy słychać zewsząd.
Oznacza, to, że absolwenci szkół o profilu gastronomicznym, czy też hotelarskim, są dość poszukiwaną na rynku pracy grupą zawodową. Ważne, szczególnie dla pracodawców, są jednak ich kwalifikacje bazujące na specjalistycznych szkoleniach przeprowadzanych w ramach szkolnych zajęć. O ten aspekt przygotowania zawodowego dba się też w Zespole Szkół Chemicznych.
We wtorek odbyło się tam specjalistyczne szkolenie skierowane do uczniów klas barmańskiej i przyszłych techników żywienia. Uczniowie zgłębiali tajniki przygotowania drinków na potrzeby klientów, poznawali też tajniki pracy barmana, które niekoniecznie przekazywane są w ramach tradycyjnych szkolnych zajęć.
Cieszę się, że (…) po długim czasie pandemii, gdzie nie mogliśmy się spotkać, wreszcie spotykamy się i nie tylko spotykamy, ale i bardzo intensywnie uczymy, od najlepszych, od instruktorów barmaństwa – mówi Ewa Dmoch, nauczyciel w Zespole Szkół Chemicznych.
Zapraszamy do obejrzenia naszej relacji.
Komentarze (0)