W sobotnie popołudnie włocławscy strażacy otrzymali informację o zawaleniu się podbitki dachu w jednym z budynków przy ulicy 3 Maja. Z budynku ewakuowano 13 osób. Nie wiadomo czy i kiedy będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Perspektywy nie są jednak optymistyczne.
Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 14 w kamienicy przy ul. 3-go Maja we Włocławku. Policjanci poinformowani przez straż pożarną o zawaleniu się najprawdopodobniej dachu jednej z kamienic w centrum miasta natychmiast udali się na miejsce i zabezpieczali działania straży pożarnej. Z lokali mieszczących się na niższych kondygnacjach ewakuowane zostało 13 osób - możemy przeczytać w komunikacie KMP Włocławek.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, jednak nadzór budowlany uznał, że mieszkańcy lokali znajdujących się poniżej nie mogą wrócić do swoich mieszkań. Na miejscu pojawił się autobus MPK, który przetransportował jedną rodzinę do udostępnionego przez miasto lokalu zastępczego. Pozostali mieszkańcy postanowili przenieść się do swoich rodzin.
Jak poinformowała Angelika Wyrąbkiewicz z włocławskiego ratusza, także i ci lokatorzy, którzy skorzystali z lokalu zastępczego zdecydowali się na opuszczenie tego miejsca i przenieśli się do swoich rodzin.
Pozostaje pytanie, czy i kiedy mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Odpowiedzi będzie musiał udzielić nadzór budowlany. Jak przyznaje Mariusz Bednarek, dyrektor Lokalnego Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości we Włocławku procedura, którą rozpoczął nadzór, może zakończyć się wyłączeniem części mieszkań z użytkowania.
Naprawy oczywiście będą podejmowane, jednak efekt końcowy podlega ocenie, czy wystarczą one do tego, by bezpiecznie użytkować budynek – tłumaczy.
Mariusz Bednarek dodaje, że wbrew uproszczeniu, pojawiającemu się w mediach, w budynku przy ulicy 3 Maja nie zawalił się „dach” a jedynie oberwała się podsufitka.
Nawet jak stwierdzili sami inspektorzy jest to incydent, który nie pociągałby za sobą takich konsekwencji (wyłączenia z użytkowania – przyp. red.), ale po wizycie Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, stwierdza on, że sam stan dachu jest na tyle zły, że pociąga on za sobą konsekwencje i konieczność wyłączenia z użytkowania mieszkań – wyjaśnia.
Komentarze (0)