Zamknij X

Choinki dla krwiodawców i loteria fantowa - tak pomagali Marice

2020-12-21 10:37:52, Maciej Kowalczyk

Sobotnia zbiórka krwi pod hasłem „Disco Lodowisko” nie przeszła bez echa wśród włocławian. Przy lodowisku na ulicy Wysokiej zaparkował krwiobus, do którego ustawiła się niemała kolejka mieszkańców chcących pomóc Marice Wojtkowskiej. 27 latka walczy o życie.

Marika, nim rozpoczęła walkę z chorobą sama była honorowym krwiodawcą. Dziś liczy na to, że dobro wraca. Choroba pojawiła się niespodziewanie; najbliżsi włocławianki, myśleli że objawy, które doświadcza związane są z macierzyństwem.

Marika ma 27 lat, została mamą rok temu, (…) Odczuwała jakieś symptomy choroby na początku, natomiast utożsamialiśmy je jednak, z macierzyństwem: zmęczenie, niewyspanie, wypadanie włosów – typowo kobiece objawy. (…) Z dnia na dzień pogorszył się jej stan zdrowia, zrobiliśmy badania, wyniki wskazywały na to, że coś jest nie tak. Wybrała leczenie antybiotykoterapią, wyznaczone przez jej doktor prowadzącą. Po czym powtórzyliśmy badania i okazało się że wyniki te są gorsze niż były, więc wiedzieliśmy że nie jest to zwykłe przeziębienie czy osłabienie organizmu. Potem szukaliśmy przyczyny w COVID-19, myśleliśmy że może faktycznie jest zarażona koronawirusem, jednak wynik badania był negatywny. Po dwóch dniach dostaliśmy strzał, który zbił nas z nóg – białaczka, ostra białaczka szpikowa. Człowiek się zastanawia co się dzieje; 27 lat, młoda osoba dbająca o zdrowie nagle jest taki problem, co się wydarzyło. Teraz musimy walczyć, nie mamy wyjścia, trzeba walczyć o nią, bo ma dla kogo żyć – mówi Aleksandra Wojtkowska, siostra Mariki.

Po tej diagnozie rozpoczęła się batalia o zdrowie włocławianki. Bitwa toczy się na oddziale hematologii Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu i to tu na krew czeka pacjentka z Włocławka. W terapii włocławianki wykorzystana może być tylko krew grupy 0RHD+, niemniej pomóc może każdy oddając krew innych grup, tak aby bank krwi mógł uzupełnić braki. 

Po zakończeniu tej fazy leczenia konieczny będzie przeszczep szpiku. Na dziś nie wiadomo, czy krewni Mariki mogą zostać dla niej dawcami szpiku, stąd też jednoczesne apele o to, by chętni rejestrowali się w bazie dawców Fundacji DKMS, która kojarzy dawców i potrzebujących chorych.

Disco Lodowisko zgromadziło wielu włocławian, którzy chcieli oddać najcenniejszy dziś lek. Każda wizyta w krwiobusie oznaczała odbiór darmowej choinki, ufundowanej dla krwiodawców przez Nadleśnictwo Włocławek. 

Nadleśnictwo Włocławek razem z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych w Toruniu dołącza do wielu akcji charytatywnych, wspieramy różnego rodzaju inicjatywy. Dziś jesteśmy właśnie z Mariką, w zamian za oddanie krwi, przygotowaliśmy dla każdego oddającego choinkę (…) jesteśmy przygotowani, dla każdego kto odda krew jest choinka, także myślę że akcja będzie bardzo duża, dlatego cieszymy się i wspieramy - podkreśla Malwina Lewandowska z  Nadleśnictwa Włocławek.

To tylko część tego co działo się przy ulicy Wysokiej. W ramach akcji przygotowano też loterię, w której każdy, kto wrzucił symboliczne 10 zł do puszki, z której środki przekazane zostaną na konto internetowej zbiórki pieniędzy dla Mariki, wygrywał świąteczny upominek. Chętni mogli także zanurzyć się w świecie wirtualnej rzeczywistości, zainteresowani mogli też pobrać pakiety do rejestracji w Fundacji DKMS. Całość umilił set w wykonaniu DJ'a Marti'ego.

 

Fotorelacje


Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz