32-latek od kilku miesięcy korzystał z darmowej wody, kradnąc ją z gminnego wodociągu. Wpadł na gorącym uczynku, kiedy tankował wodę do cysterny. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Stare przysłowie mówi, że „dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie". W tym konkretnym przypadku sprawdziło się dosłownie.
Wspólne działanie radziejowskich policjantów oraz pracowników Urzędu Gminy w Bytoniu, doprowadziło do zatrzymania 32-letniego mieszkańca powiatu makowskiego, podejrzanego o kradzież dużej ilości wody z gminnego wodociągu.
Mężczyzna wpadł w czwartek(22.10.20r.) po godzinie 4 rano, gdy w miejscowości Pścinno(gm. Bytoń) podjechał cysterną z naczepą do gminnego hydrantu i zaczął kraść wodę. Gdy został zatrzymany, miał już napełnioną jedną z komór w ciężarówce.
Policjanci pracujący nad tą sprawą, ustalili, że ten proceder trwał kilka miesięcy. W tym czasie sprawca pobrał blisko 300m³ wody, wartości 900zł.
Podejrzany przyznał się do winy i tłumaczył, że potrzebował wody do płukania cystern, którymi przewoził mleko.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży wody. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
(Inf. prasowa KPP Radziejów)
Komentarze (1)