Oto jest. Wymarzona praca na wyciągnięcie ręki. Ogłoszenie, na które czekałeś długie miesiące, a może nawet lata. Nim jednak będziesz mógł przekonać pracodawcę, że to właśnie ciebie szuka, musisz jeszcze nakłonić go do tego, by zaprosił cię na rozmowę kwalifikacyjną. Jak? Pomoże w tym dobrze skonstruowane CV.
Na pierwszy rzut oka sprawa jest prosta. Cóż może być skomplikowanego w sporządzeniu własnego życiorysu. W rzeczywistości jednak rekruterzy mogliby napisać co najmniej kilka książek na temat błędów, jakie popełniamy, sporządzając CV. Bywa, że już na pierwszy rzut oka odrzucają naszą kandydaturę, gdy przesłane przez nas dokumenty zawierają błędy, co gorsza nie można w nich znaleźć konkretnych, wymaganych w procesie rekrutacji informacji na nasz temat. Brak opisu kariery zawodowej, brak opisu kompetencji, a nawet brak danych kontaktowych. To błędy, które wciąż popełniamy, przygotowując CV. Jakie więc powinno być?
Krótkie i przejrzyste. Nasze CV nie powinno zawierać się na więcej niż dwóch kartach A4. Pamiętajmy, że przed specjalistami do spraw personalnych stoi zadanie szybkiego i wiarygodnego pozyskania informacji na temat kandydata. Taka jest właśnie rola CV. To nasza wizytówka, która ma zainteresować czytającego i nakłonić go do kontaktu i spotkania z nami w dalszej części rekrutacji. By jednak taki kontakt był możliwy, musimy pamiętać o dwóch ważnych elementach, które powinny znaleźć się w naszym CV.
- Po pierwsze to klauzula ochrony danych osobowych. Choć umieszczamy ją na końcu naszego CV, to warto o niej pamiętać. Dzięki temu unikniemy wykluczenia z procesu rekrutacji. Wystarczy jedno zdanie:
„Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez (nazwa firmy) w celu prowadzenia rekrutacji na aplikowane przeze mnie stanowisko.“
Jeśli zaś chcielibyśmy uczestniczyć w przyszłości w innych postępowaniach rekrutacyjnych pracodawcy, wystarczy, że dopiszemy jeszcze jedno:
„Wyrażam także zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w zakresie przyszłych procesów rekrutacyjnych.“ - Po drugie, musimy pamiętać, by nasze CV zawierało informacje kontaktowe. Te powinny znaleźć się na początku przygotowywanego przez nasz tekstu, jako informacje personalne. To tu, oprócz imienia i nazwiska, podajemy nasz adres, numer telefonu i adres e-mail. Warto przy tym pamiętać, że ten ostatni powinien wyglądać profesjonalnie i w miarę możliwości składać się z naszego imienia i nazwiska. Choć możemy być szczególnie przywiązani do adresu poczty utworzonego jeszcze w liceum, to warto pamiętać, że sarenka90@, łobuz01@ czy też misio@ nie są naszym atutem w rekrutacji.
Co ważne w tej sekcji naszego zawodowego życiorysu nie muszą znajdować się informacje na temat naszego stanu cywilnego, czy też wieku. W postępowaniu rekrutacyjnym najważniejsze są inne informacje na nasz temat. Jak choćby te dotyczące naszego doświadczenia zawodowego i kompetencji. - Nim jednak umieścimy je w naszym CV, wcześniej musimy poinformować potencjalnego pracodawcę o naszym wykształceniu. Naprawdę nie jest tu istotnym jaką „podstawówkę” skończyliśmy, gdy legitymujemy się tytułem licencjata lub magistra. Wystarczy, że podamy nazwę ukończonej przez nas szkoły średniej i uczelni wyższej. Warto też w tym miejscu dopisać informację o innych rodzajach aktywności, jaką podejmowaliśmy w toku kształcenia (jeśli naszym zdaniem, te informacje mogą liczyć się w procesie rekrutacji).
- Jednak najistotniejszym elementem naszego CV jest ten opisujący doświadczenie zawodowe. To ono jest z reguły szczególnie brane pod uwagę w analizie rekrutera. Warto przy tym pamiętać, że więcej nie znaczy lepiej. Słowem – nie każde nasze doświadczenie zawodowe jest istotne w danym procesie rekrutacji. Zanim przelejemy je na papier, warto zastanowić się, czy przypadkiem zbieranie wiśni w sadzie podczas wakacji zainteresuje rekrutera, gdy aplikujemy na stanowisko biurowe., czy może jednak bardziej istotnym jest staż odbyty na podobnym stanowisku? Jeśli już usystematyzujemy nasz zawodowy życiorys pod kątem pracy, o którą się ubiegamy, pamiętajmy, by wyszczególnić je w kolejności odwrotnie chronologicznej (podobnie jest w przypadku wykształcenia) – nasza ostatnia praca powinna zostać wymieniona jako pierwsza na ścieżce zawodowego rozwoju.
- Kiedy nasze CV zapełniło się zawodowym doświadczeniem, czas na to by pojawiły się w nich także nabyte przez nas umiejętności. Chodzi tu zarówno o kompetencje twarde i miękkie. Te pierwsze można określić jako specjalistyczną wiedzę przydatną na danym stanowisku, drugie zaś jako umiejętności społeczne i osobowościowe (umiejętności interpersonalne, samodyscyplina, kreatywność, czy osobowość lidera). Oczywiście każdy z nas mógłby zapełnić tę rubrykę, co najmniej, kilkunastoma pozycjami. Jednak także i tutaj ma zastosowanie zasada, o jakiej pisaliśmy na początku tego tekstu – krótko i przejrzyście. Nie chodzi bowiem o to, by zarzucić odpowiadających za rekrutację pracowników przydługą „wyliczanką”. Spójrzmy krytycznie na sporządzoną przez nas listę i wyeliminujmy te spośród pozycji, które w żaden sposób nie odpowiadają na potrzeby potencjalnego pracodawcy.
Nasze CV jest już prawie kompletne. Prawie, bo mogą (choć wcale nie muszą) znaleźć się w nim informacje na temat naszych zainteresowań. Hobby pomaga wyróżnić się z tłumu podobnych nam kandydatów, a w niektórych przypadkach pomoże prowadzącemu rekrutację nakreślić nasz rys osobowościowy.
Jeśli dotarliśmy do tego miejsca i umieściliśmy na końcu tekstu klauzulę ochrony danych osobowych, nasze CV jest już kompletne. Pozostał jeszcze jeden drobny detal. Jak ma wyglądać? Pierwsze wrażenie się liczy. Także w tym przypadku. Warto, by CV było przejrzyste graficznie i ułatwiało, a nie utrudniało zapoznanie się z naszym życiorysem. Nie było krzykliwe, jednocześnie jednak przykuwało uwagę czytającego. Na szczęście nie każdy z nas musi stać się specjalistą od tworzenia grafik i składania tekstu. Z pomocą przychodzą kreatory CV dostępne w internecie, jk choćby ten udostępniony przez CVhero.com.
Komentarze (0)