Niepewność. To słowo, które w ciągu ostatnich kilku tygodni najlepiej opisuje sytuację w polskiej edukacji. Z powodu zagrożenia koronawirusem zamknięto szkoły, przedszkola i wyższe uczelnie. Wielką niewiadomą pozostawały też terminy egzaminów klas ósmych i tegorocznych maturzystów. Dwa tygodnie temu ogłoszono, że egzamin dojrzałości odbędzie się najprawdopodobniej w czerwcu, dziś poznaliśmy konkrety.
Egzaminy maturalne rozpoczną się 9 czerwca i potrwają do 29 czerwca. Będą to tylko matury pisemne, bez części ustnej. Wyniki matur poznamy w okolicy 11 sierpnia. Jak podaje rząd, przy zachowaniu tych terminów możliwe będzie przeprowadzenie egzaminów na uczelnie wyższe i rozpoczęcie roku akademickiego zgodnie z planem, czyli 1 października.
Nieco później, bo 16 czerwca do egzaminów przystąpią uczniowie klas ósmych, zaś od 17 do 28 sierpnia przeprowadzone zostaną egzaminy zawodowe.
Poinformowano jednocześnie, że szkoły, uczelnie wyższe, żłobki i przedszkola pozostaną zamknięte do 24 maja.
❗️Harmonogram egzaminów w 2020 roku. Więcej w komunikacie ➡️ https://t.co/IigMgun9jE #egzamin #matura2020 #egzaminósmoklasisty #egzaminzawodowy @PremierRP @CKE_PL pic.twitter.com/oJrZLF0k6s
— Ministerstwo Edukacji Narodowej (@MEN_GOV_PL) April 24, 2020
Tymczasem maturzyści rozpoczęli dziś odbieranie świadectw. W przeciwieństwie do wspomnień, jakie z uroczystych akademii zachowali ich starsi koledzy i koleżanki, oni zachowają w pamięci przestrzeganie rygorów sanitarnych i odbieranie świadectw w pojedynkę. Tak właśnie wygląda to we wszystkich placówkach
Podział na klasy, ustalone godziny odbioru dokumentu a dla tych, którzy zdecydowali by pozostać w domach możliwość telefonicznego ustalenia daty i godziny pojawienia się w szkole.
Do dziś towarzyszyła im niepewność, jak jednak twierdzą nie wpłynęła ona na rytm przygotowań do egzaminu – te toczą się dalej a uczniowie pieczołowicie przygotowują się do „najważniejszego” egzaminu. Jednak nie wszyscy. Część spośród absolwentów od dziś rozpoczyna swoją karierę na rynku pracy, co dotyczy zwłaszcza kierunków zawodowych. Jak mówi dyrektorka Zespołu Szkół Chemicznych Krystyna Młotkowska, choć deklaracje maturalne złożyli wszyscy spośród tegorocznych absolwentów, nie oznacza to jednak, że wszyscy podejdą do egzaminu. Jednocześnie w obecnej sytuacji na rynku pracy wydaje się, że przystąpienie do matury jest dobrym rozwiązaniem.
My mamy szkołę zawodową, więc technik żywienia, kelner, hotelarz.... Oni dotąd nawet nie chcieli kończyć szkoły, tylko pójść do pracy. W tej chwili, z uwagi na sytuację mam nadzieję że będzie inaczej i wszyscy podejdą do matury – mówi dyrektorka.
Jeśli zdecydują się na ten krok przed nimi jeszcze półtora miesiąca na to, by przygotować się do egzaminu. Choć jak zauważa Sylwia Wojtczak, wychowawczyni klasy IVGB z ZSCh tegoroczni maturzyści mają pod tym względem zdecydowanie trudniejszą sytuację w porównaniu do tej z jaką zetknęli się ich poprzednicy.
Przygotowywać się samemu jest na pewno dużo gorzej niż w klasie z nauczycielem, gdzie nauczyciel jest przy tablicy, oni chodzą do tablicy, rozmawiają, rozwiązują zadania, omawiają lekcje.
Jednocześnie jednak, jak zapewnia, nauczyciele robią wszystko by tegoroczni maturzyści byli przygotowani do matury jak najlepiej i wciąż, w miarę możliwości, wspomagają ich w nauce.
Na efekt tych przygotowań przyjdzie nam poczekać do czerwca.
Komentarze (0)