Narastające poczucie zagrożenia i pojawiające się nowe informacje o pandemii COVID-19 powodują powstawanie plotek i fake newsów. Jedną z nich jest ta o planach zamknięcia sklepów w naszym mieście. Nie planujemy tego - podkreśla prezydent. Jednocześnie wciąż zamknięte pozostają miejskie instytucje kultury i szkoły. Ratusz apeluje też o przestrzeganie zasad profilaktyki. Za nami kolejna konferencja prasowa dotycząca sytuacji epidemiologicznej w mieście'
Zamknięte szkoły, przedszkola i instytucje. Odwołane imprezy i wydarzenia sportowe – to rzeczywistość w której musimy się odnaleźć w nadchodzącym czasie. Nasza mobilność i chęć utrzymywania bliskich relacji społecznych to czynniki, które w znaczący sposób wpływają na rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2. Rozprzestrzenianie się koronawirusa można powstrzymać, co dobitnie pokazuje przykład Chin, gdzie dobowy przyrost zdiagnozowanych pacjentów spadł do minimalnych wartości. Dokonać tego możemy jednak tylko my, stosując się do zaleceń dotyczących profilaktyki.
Codzienna higiena, ale także ograniczenie wyjść z domu, unikanie miejsc w których narażeni jesteśmy na kontakt z patogenem, w szczególności – zbiorowisk ludzkich. To zasady, które co rusz pojawiają się w wypowiedziach przedstawicieli władz. Dziś ponownie sformułował je na konferencji prezydent Marek Wojtkowski, zwracając się do wszystkich mieszkańców:
Zwracam się do mieszkańców, aby w miarę możliwości unikać chodzenia do galerii, nie robić wielkich zakupów w obawie przed kwarantanną (…) Są kolejki. To jest bezpośredni kontakt mieszkańców. Nigdy nie wiadomo, czy ktoś z tych mieszkańców nie jest zarażony koronawirusem, unikajmy więc takich sytuacji.
Jak dodał, wbrew plotkom, władze samorządowe nie mają zamiaru „zamykać sklepów”, tym bardziej, że kwestią dyskusyjną jest kompetencja samorządu w tym zakresie, przynajmniej w obecnej sytuacji. Obecnie uwaga ratusza skupia się na wyłączaniu z użytkowania podległych mu instytucji. Rekomendacja pozostaje jednak jednoznaczna – powinniśmy unikać zbiorowisk ludzkich.
Będziemy realizować to wszystko, co rekomenduje am rząd, GIS i wojewoda - podkreśla starosta włocławski Roman Gołębiewski – Nie chcemy wychodzić do przodu, bo to może wywołać niepotrzebną panikę. Jesteśmy na etapie zamknięcia szkół. To zrealizowaliśmy, czekamy na następne ruchy.
Takie plotki dementował także burmistrz Brześcia Kujawskiego Tomasz Chymkowski, który zauważył, że takie samodzielne decyzje pojedynczego samorządu miałyby katastrofalne konsekwencje dla sytuacji epidemiologicznej.
Możemy sobie wyobrazić sytuację że zamykamy sklepy we Włocławku i nie zamykamy ich w pozostałych gminach. Stwarzamy dodatkowe zagrożenie migracji ludzi do innych miejscowości, żeby poszukiwali otwartych sklepów i tam robili zakupy.
Sklepy pozostają więc czynne, nieczynne pozostają placówki oświatowe. Prezydent Włocławka przypomniał jednak, że uczniowie nie powinni traktować tych dni poza szkołą jako ferii. Ich także dotyczą samoograniczenia, jakie w tej sytuacji przyjmują na siebie inni mieszkańcy. Młodzi ludzie nie powinni w tym czasie spotykać się w większym gronie, odwiedzać sklepów czy spędzać czasu w klubach.
Pełny zapis konferencji we włocławskim ratuszu o sytuacji epidemiologicznej w regionie poniżej:
Komentarze (1)