W listopadzie ubiegłego roku podpisano umowę, jeszcze w marcu ruszą prace. Budowa przejścia podziemnego dla pieszych i rowerzystów, które połączy dwie części Zazamcza wkracza w fazę realizacji.
Wykonawcą inwestycji jest firma WANT z Tczewa. Prace kosztować będą miejski budżet 11 milionów złotych. Ich zakres będzie dużo większy, niż tylko budowa przejścia. Całe torowisko, począwszy od ściany lasu, skończywszy na ulicy Hutniczej zostanie odgrodzone od bloków, tak by poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Zniknie także kładka dla pieszych, która obecnie znajduje się w okolicy ulicy Radosnej. Konstrukcja już od lat bardziej szpeci, niż zdobi krajobraz w tym miejscu. Nowe przejście zostanie wykonane kilkanaście metrów od niej, patrząc w stronę dworca kolejowego.
Prace rozpoczną się prawdopodobnie w połowie tego miesiąca i niestety w pierwszej fazie wiązać się będą ze sporymi utrudnieniami dla mieszkańców. Tym razem nie chodzi jednak o o obecność ciężkiego sprzętu, czy objazdy. Kłopotem będzie hałas. „Ciężkie czasy” - tak o zbliżających się pracach mówił na wczorajszym briefingu prasowym Krzysztof Kukucki, zastępca prezydenta miasta.
Technologia wykonywania robót wymaga od nas, żeby zabezpieczenie tych prac było takie a nie inne. (…) Musimy ten wykop zabezpieczyć i właśnie zabezpieczenie tego wykopu spowoduje, że czasy będą ciężkie. Roboty będą wykonywane na początku w nocy. Wynika to z zamknięć kolejowych, jakie dostaliśmy od PKP. Prace będą polegały na pogrążeniu ścianek szczelnych i dlatego będzie głośno– precyzuje Łukasz Kosiński z firmy WANT.
Wykonawca czeka jeszcze na ostateczną listę zamknięć kolejowych od PKP, jednak według planów prace rozpoczną się 15 marca i potrwają przez tydzień. Hałas robót budowlanych towarzyszyć będzie mieszkańcom pomiędzy północą a 4 rano.
Prosimy mieszkańców o wyrozumiałość. Już w tym momencie przepraszamy za te kłopoty. Dokuczliwe kłopoty. Ale efekt, mam nadzieję będzie bardzo dobry i uraduje mieszkańców bloków. Pamiętajmy, że celem nadrzędnym jest poprawa bezpieczeństwa – podkreśla Krzysztof Kukucki.
Przy tej okazji zastępca prezydenta zwrócił się także do osób opiekujących się krzyżem, znajdującym się przy torowisku w tym miejscu. W związku z budową musi on zostać przeniesiony z tego miejsca. Ratusz chce uczynić to w porozumieniu z opiekunami. Powinni oni zgłosić się do wydziału inwestycji UM.
Prace nad budową przejścia dla pieszych i rowerzystów potrwają, według założeń, do 2022 roku. Należy pamiętać jednak, że termin uzależniony jest także od PKP. Prace prowadzone będą pod funkcjonującą linią kolejową, co niesie ze sobą konieczność uzyskiwania licznych pozwoleń od spółki.
Komentarze (0)