Blisko 75 koni mechanicznych mogących rozpędzić maszynę do 200 km na godzinę. Wjedzie tam gdzie nie wjedzie klasyczny ambulans. Tam gdzie nawet mogłaby pojawić się karetka, on pojawi się zdecydowanie szybciej. Yamaha Tracer 700 - nowy nabytek włocławskiego pogotowia ratunkowego rozpocznie służbę 1 maja.
To drugi tego typu pojazd w województwie. Podobny, od trzech lat dba o bezpieczeństwo mieszkańców Bydgoszczy. Tamtejszy ambulans na dwóch kółkach sprawdza się znakomicie i jest mocno eksploatowany. Bydgoskie pogotowie wysyła go "na akcję" średnio raz na godzinę. Jak przyznaje Przemysław Paciorek, Konsultant Wojewódzki ds. Ratownictwa Medycznego, już w tej chwili rozważany jest zakup drugiej maszyny dla tamtejszych zespołów ratunkowych. Powód jest oczywisty - szeroka gama zastosowań, szybkość i idealne uzupełnienie klasycznych zespołów ratowniczych - to tylko nieliczne z jego atutów.
Także i we Włocławku ma uzupełnić możliwości ratunkowe pogotowia. Dzięki dużej mobilności i szybkości dojazdu, to ratownicy na Tracerze jako pierwsi mogą pojawić się na miejscu (na przykład) wypadków komunikacyjnych i to oni mogą zadysponować adekwatne siły i środki ratownicze.
Pojazd zakupiony w 100% ze środków włocławskiej lecznicy kosztował 48 tysięcy złotych, do tej sumy doliczyć trzeba pieniądze na zakup doposażenia. Na swój pierwszy dyżur ma wyjechać 1 maja. Co ciekawe nie będzie on w dyspozycji ratowników przez cały rok. Ze wzgledów bezpieczeństwa jeździć będzie do końca października, by później powrócić do służby wiosną. W okresie maj - październik jego dyżury mają trwać 12 godzin. Do 19:00.
Więcej w materiale wideo.
Komentarze (2)