King wygrywa z Anwilem po dramatycznej końcówce

2025-10-26 15:19:53, Q4

„Koszykarscy bogogowie jedzą dziś obiad w Szczecinie” – stwierdził Adam Romański komentujący to spotkanie na antenie Polsatu Sport, po tym jak włocławianie nie trafili kolejnej trójki z czystej pozycji. Jednak nawet bez ich pomocy King radził sobie świetnie. Anwil musiał uznać wyższość rywali przegrywając 94:92.

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry, ale to King szybko narzucił swój rytm. Świetnie w ekipie gości radził sobie Nemanja Popović, który dominował pod koszem i w obronie. Anwil miał w tym fragmencie problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, ataki były chaotyczne, a rzuty nie wpadały i to King kontrolował tempo.

W drugiej kwarcie King odnotował serię14:0, która przy słabiej skuteczności gospodarzy niejako „ustawiła” mecz. Przez kolejne minuty włocławianie musieli gonić wynik, co nie udawało się ani w drugiej, ani w trzeciej odsłonie, po której goście prowadzili 65:78.

Końcowe 10 minut to nieustanna pogoń włocławian, którzy byli o krok od osiągnięcia korzystnego wyniku. Przewaga Kinga topniała, a w ostatniej akcji, po przechwycie gospodarzy akcję na zwycięstwo miał Isaiah Mucius. Niestety rzut nie wpadł do kosza. King wygrywa we Włocławku 94:92.

 

Fotorelacje


Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz