Pierwsza sesja Rady Miasta Włocławek, połowicznie, za nami. Połowicznie, bo obrady przerwano do piątku 10 maja z powodu trwających negocjacji pomiędzy Lewicą a Platformą Obywatelską.
Sesja, rozpoczęła się zgodnie z planem, od zaprzysiężenia prezydenta Krzysztofa Kukuckiego i nowych radnych. W następnej kolejności rajcy mieli zająć się wyborem przewodniczącego gremium, jednak do głosowania nie doszło.
Nie od dziś wiadomo, że do chwili rozpoczęcia obrad w RM nie doszło do powstania koalicji, która na kolejne lata stworzyłaby większość w radzie. Sam Krzysztof Kukucki wielokrotnie mówił zaś o tym, że Lewica jest gotowa rozmawiać z każdym, komu zależy na dobru miasta, niezależnie od partyjnych barw. W tej sytuacji oczekiwano, że w Radzie nie powstanie formalna koalicja, a Lewica będzie przekonywała do swoich projektów radnych obu pozostałych ugrupowań. Podobnie miało być w przypadku wyboru przewodniczącego. Tak się jednak nie stało.
Po ślubowaniach przewodnicząca obradom Wanda Muszalik ogłosiła pół godziny przerwy w obradach, a radni PO i Lewicy udali się na... negocjacje koalicyjne.
Przerwa została przedłużona następnie do godziny 12:00, jednak nie oznaczało to dokończenia obrad. Wanda Muszalik ogłosiła bowiem, że sesja zostanie odroczona do najbliższego piątku 10 maja.
Jak przerwę w obradach tłumaczą politycy ugrupowań w Radzie Miasta? Zobaczycie w naszym materiale wideo.
Komentarze (0)