Lewica prowadzi zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o rencie wdowiej. Projekt zakłada, by po śmierci małżonka można było korzystać z renty rodzinnej i 50 proc. własnego świadczenia.
Obecnie renta rodzinna w przypadku, gdy umrze jedno ze współmałżonków, to 85 proc. wyższego świadczenia. Zgodnie z projektem obywatelskim Lewicy po śmierci współmałżonka dana osoba będzie mogła zachować swoje świadczenie i powiększyć je o 50 proc. renty rodzinnej po zmarłym małżonku lub pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku i 50 proc. swojego świadczenia.
Osoby które przeżyły ze sobą często całe swoje życie, kiedy pozostają same bo partnerzy odchodzą do lepszego świata, mogą skorzystać z propozycji którą tutaj składamy. To 50% renty drugiego ze współmałżonków zachowując prawo do wyższej emerytury jednego z nich – mówi Krzysztof Kukucki, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy we Włocławku (SLD)
Projekt ma obejmować wszystkie osoby, które nabyły prawo do renty rodzinnej oraz emerytury lub renty z ZUS, z KRUS, wojskowej lub policyjnej. Według Krzysztofa Kukuckiego, ustawa objęłaby wszystkie osoby, które już zostały wdowami lub wdowcami; dzięki temu oznaczałaby wsparcie dla ok. 1,5 mln osób w Polsce.
Dając im dodatkowe środki na normalne, codzienne funkcjonowanie w tych coraz trudniejszych jednak czasach, szczególnie dla emerytów i rencistów. Społecznie to projekt ponad podziałami politycznymi, zapraszamy wszystkich do podpisania projektu – dodaje Kukucki.
Współprzewodniczący Grabczewski dodał, że po śmierci małżonka, stałe wydatki wdowy lub wdowca zwykle maleją niewiele, natomiast zasoby na ich pokrycie znacząco spadają.
Niejednokrotnie te koszty utrzymania po śmierci współmałżonka są bardzo duże. Oboje za życia gospodarowali wspólnym budżetem, a w danej sytuacji człowiek ten pozostanie osamotniony, będąc obciążonym dodatkowymi kosztami takimi jak chociażby pochówek. Ta ustawa zdecydowanie ułatwi utrzymanie w tak trudnych czasach – mówi Wojciech Grabczewski, współprzewodniczący Nowej Lewicy we Włocławku (frakcja Wiosna)
Radna Elżbieta Rutkowska zaakcentowała, że spośród tych ok. 1,5 mln wdów i wdowców zdecydowana większość to kobiety. Najczęściej to kobiety pozostają, a mężczyźni odchodzą pierwsi, ale to one mają niższą emeryturę. Same muszą poradzić sobie ze wszystkimi kosztami codziennego życia. To tym bardziej dla kobiet korzystna propozycja. - mówi Rutkowska.
Podczas konferencji prasowej padło także pytanie o kwestię związków partnerskich. Niestety, w świetle polskiego prawa, osoby te nie zostaną objęte wsparciem określonym w ustawie.
Aby projekt obywatelski został poddany pod obrady Sejmu potrzeba 100 tys. podpisów z poparciem.
Komentarze (2)