Zmarł Paweł Lewandowski. Włocławski biegacz przegrał trwającą od 2018 roku walkę z nowotworem. W tej batalii mógł liczyć na bliskich i przyjaciół, którzy opublikowali informację o jego odejściu.
„Takich wiadomości nie można ubrać w ładne słowa ...” - tak rozpoczyna się się wpis na Facebooku Parkrunu Słodowo. Podczas jutrzejszej, kolejnej imprezy z tego cyklu biegacze mieli zbierać pieniądze na wsparcie dla biegacza. Niestety zaledwie kilka dni po urodzinach jego urodzinach środowisko biegaczy poinformowało o śmierci Pawła.
Jego walka z nowotworem rozpoczęła się w 2018 roku. Lekarze zdiagnozowali wtedy gruczalaka, nowotwór złośliwy. Jeszcze w tym samym roku Paweł Lewandowski przeszedł dwie operacje, po czym został poddany chemioterapii. Wszyscy mieli nadzieję, że wygrał ten swój własny „bieg po życie. Niestety choroba powróciła.
W tym czasie w pomoc dla Pawła zaangażowało się całe środowisko włocławskich biegaczy, którzy tworzyli internetowe zbiórki i zachęcali do wpłat na jego rzecz podczas organizowanych imprez biegowych (takich jak właśnie Bieg po życie”), bowiem nie wszystkie formy leczenia, którym poddano Pawła były refundowane w systemie opieki zdrowotnej.
Niestety prawie czteroletnia batalia zakończyła się niepowodzeniem. Pod koniec stycznia tego roku powrócił do domu ze szpitala w Bydgoszczy, dalsze leczenie miało odbywać się w domowych warunkach. Paweł Lewandowski zmarł w nocy z 3 na 4 lutego.
Komentarze (0)