Włocławek, po roku przerwy związanej z pandemią wrócił do świętowania. Dni miasta, które odbyły się w weekend, były pełne koncertów, atrakcji dla dzieci, czy tych starszych. Ponownie na ulicę 3 Maja zawitał także Jarmark Włocławski, a wraz z nim, najróżniejsze rzeczy z całego kraju.
Książki, antyki, płyty, obrazy, tradycyjne wędliny czy biżuteria to tylko kilka z wielu przeróżnych rzeczy, które można było kupić podczas dwóch dni na włocławskim deptaku.
Najbardziej jednak rzucało się w oczy to, czego zazwyczaj nie kupimy w najpopularniejszych sklepach na terenie miasta – rękodzieło.
Jest naprawdę sporo ludzi i są ludzie zainteresowani kupnem. Mam takie wrażenie, że Włocławek szuka rzeczy niepowtarzalnych i nietuzinkowych. - mówi Magdalena Ryniec, jedna z rękodzielniczek podczas Jarmarku.
Zachęcamy do obejrzenia naszej fotorelacji z wydarzenia.
Komentarze (0)