Mamy blisko 700 firm, które zgłosiły się do programu szczepień przeciw COVID-19 w zakładach pracy - poinformował w czwartek szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. narodowego programu szczepień Michał Dworczyk.
We wtorek ruszyła rejestracja do programu szczepień przeciw COVID-19 w zakładach pracy. Warunkiem zgłoszenia jest zgromadzenie 300 osób – pracowników i ich rodzin - chcących się zaszczepić.
Podczas rozmowy na antenie Programu 1 Polskiego Radia Dworczyk poinformował, że "mamy blisko 700 firm, które zgłosiło się do udziału w programie". "To jest znacznie ponad 600 tysięcy pracowników" - podał i zaznaczył, że wciąż nie rozpoczął się sam proces szczepień.
Szef KPRM pytany o to, czy będzie możliwość wyboru szczepionki przez zakłady pracy, odpowiedział, że będą wykorzystywane szczepionki dostępne. "Podobnie jak to robimy we wszystkich 7 tysiącach działających punktów szczepionki i nie będzie możliwości szczególnego wyboru" - podkreślił. "Akurat ten element, te zasady będą obowiązywały takie same w zakładach pracy, jak i w innych punktach, których szczepimy się, punktach populacyjnych, punktach szczepień powszechnych" - powiedział.
Zakład pracy może zgłosić do szczepienia: pracowników, członków samorządów zawodowych i stowarzyszeń branżowych, osoby współpracujące (zatrudnione na umowę cywilnoprawną lub prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą), studentów, którzy ukończyli 18 r.ż. (zgłasza szkoła wyższa) lub członków rodzin tych osób.
Szczepienia pracowników możliwe będą tylko w tych miejscach, gdzie pracodawcy uda się zebrać minimum 300 chętnych do przyjęcia preparatu. Pracodawca, który zbierze wystarczającą liczbę chętnych, będzie odpowiadał także za nawiązanie współpracy z istniejącym punktem szczepień, który zgodzi się zorganizować proces szczepień jego pracowników.
Data rozpoczęcia szczepień w zakładach pracy będzie zależeć od dostępności szczepionek.(PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski / PAP
gb/ krap/
Komentarze (0)