Joanna Borowiak apeluje o powrót połączeń [Aktualizacja]

2021-01-08 13:08:54, Maciej Kowalczyk

W grudniu minionego roku Urząd Marszałkowski ogłosił, ograniczenia liczby kursów pociągów w województwie. Zawieszono między innymi połączenia na linii Włocławek – Kutno, a na ich miejsce wprowadzono zastępczą komunikację autobusową. Poseł Joanna Borowiak wystąpiła z apelem o ich przywrócenie. Urząd Marszałkowski przypomina, że podjęcie tej decyzji podyktowane było drastycznym wzrostem kosztów usług świadczonych przez obsługującą połączenie spółkę Polregio.

Zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami Urzędu Marszałkowskiego na trasie Włocławek – Kutno pojawiła się zastępcza komunikacja autobusowa. Jednak zdaniem Joanny Borowiak, jest to rozwiązanie dalece niewystarczające.

Mieszkańcy miejscowości znajdujących się na trasie linii Włocławek – Kutno: Warząchewka Polska, Gołaszewo, Czerniewice, Wiktorowo, Kaliska Kujawskie, Lubień Kujawski, Rutkowice, Nowe Ostrowy przez zmianę rozkładu jazdy, wydłużony czas przejazdu, a przede wszystkim przez liczne opóźnienia, nie są w stanie dotrzeć punktualnie do miejsca zatrudnienia, a to może skutkować utratą przez nich pracy. Dodatkowo nowe połączenie autobusowe nie jest kompatybilne z rozkładem jazdy innych regionalnych przewoźników, przez co mieszkańcy zmuszeni są wyjątkowo długo oczekiwać na transport publiczny, co naraża ich na utratę zdrowia ze względu na niskie temperatury oraz pandemię Covid- 19 – zwraca uwagę parlamentarzystka w liście interwencyjnym skierowanym do marszałka Piotra Całbeckiego.

Joanna Borowiak zwraca uwagę na głosy mieszkańców, którzy już niejednokrotnie protestowali przeciwko zawieszeniu połączeń i wprowadzeniu komunikacji autobusowej. Jak podkreśla,pod petycją w sprawie powrotu pociągów relacji Włocławek – Kutno podpisało się już 700 osób.

Trudno zrozumieć to, że Marszałek Piotr Całbecki ignoruje apele parlamentarzystów, ignoruje apele Pełnomocnika Rządu ds. Przeciwdziałania Wykluczeniu Społecznemu, ale jeszcze trudniej zrozumieć to, że ignoruje prośby i apele mieszkańców – zwraca uwagę Joanna Borowiak.

Jak mówi parlamentarzystka, w dobie pandemii utrzymanie każdego miejsca pracy jest bezcenne. Jej zdaniem działania samorządu województwa mogą skutkować utratą pracy przez mieszkańców, uzależnionych często od transportu publicznego.

Jest to już kolejna interwencja poseł Joanny Borowiak podjęta w tej sprawie. 15 grudnia minionego roku skierowała już do Piotra Całbeckiego interwencję poselską. Jak możemy przeczytać w komunikacie przesłanym do lokalnych redakcji, list pozostał bez odpowiedzi.

AKTUALIZACJA

Z oskarżeniami parlamentarzystki nie zgadza się Urząd Marszałkowski. W korespondencji skierowanej do naszej redakcji przypomina, że porozumienie z operatorami kolejowymi podpisano po wielomiesięcznych negocjacjach i jest ono niesatysfakcjonujące dla samorządu województwa z powodu konieczności zawieszenia niektórych połączeń i wprowadzenia na nich autobusowej komunikacji zastępczej.

Marszałek Piotr Całbecki, w swoim liście skierowanym do prezesa Polregio Artura Martyniuka, zwraca uwagę, że zmiany te zostały wymuszone przez drastyczny wzrost kosztów usług świadczonych przez przewoźnika i to z tego powodu pojawiła się konieczność wprowadzenia, budzącej kontrowersje, zastępczej komunikacji autobusowej. Jednocześnie krytykuje Polregio za prowadzone przez tę firmę za podejmowane obecnie działania:

W treści tzw. ankiety, którą zamieścili Państwo na stornie internetowej polregio.pl i dystrybuują Państwo wśród mieszkańców, czytamy m.in. o „zlikwidowanych”, rzekomo przez Urząd Marszałkowski, połączeniach, nie informując o przyczynach tych decyzji.

Pozory tych konsultacji polegają na tym, iż wcielają się Państwo w rolę przedstawicieli poszkodowanych podróżnych, pomijając fakt, iż jedną z głównych przyczyn ich problemów jest drastyczny wzrost kosztów świadczonych przez Państwa usług. Jest to więc agitacja wymierzona w partnera, który, tak jak samorządy pozostałych województw, jest współwłaścicielem spółki, a jednocześnie zleceniodawcą bardzo dużego zakresu usług kolejowych – czytamy w korespondencji.

Jak dodaje marszałek w swoim liście podejmowane przez Polregio działania nie służą dobru mieszkańców. Jednocześnie zwrócił się do firmy o wyjaśnienie, dlaczego stawka stawka za pociągokilometr realizowany przez Polregio musiała wzrosnąć niemal dwukrotnie -  z 13,06 złotych (w 2020 roku) aż do 23,75 złotych.

Urząd Marszałkowski przypomina jednocześnie o możliwości zgłaszania swoich uwag do obecnego rozkładu jazdy. Można je zgłaszać pod adresem mailowym: konsultacjerozkladu@kujawsko-pomorskie.pl. 

Komentarze (2)


Gość (2021-01-08 08:34:22) Zgłoś do moderacji
no ale przecież nasz młody Piotruś P. - zastępca Ministra Finansów sam sugerował niedawno, żeby iść na kurs, zmienić zawód/branżę... Cóż za niespójność w tym co miłościwie nam panująca partia głosi...
roch kowalski (2021-01-10 21:03:24) Zgłoś do moderacji
pani posłanko, a pks w każdej gminie jeździe?

Dodaj swój komentarz