5 sierpnia na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji we Włocławku odbył się finałowy mecz Pucharu Polski w Piłce Nożnej na szczeblu okręgu. W kujawsko-pomorskim najlepsi okazali się gracze Unii Janikowo, którzy po karnych pokonali bydgoskiego Zawiszę.
To było emocjonujące spotkanie pełne zwrotów akcji. Już w piątej minucie gry Unia objęła prowadzenie po strzale Adama Koniecznego. Kiedy w 23 minucie Jan Stypczyński, bramkarz bydgoskiego klubu, zobaczył żółtą kartkę za faul na Koniecznym, było jasne, że Zawiszy ciężko będzie w tym meczu o zwycięstwo. Co potwierdziło się w 38 minucie, kiedy po raz kolejny do bramki trafił Konieczny. To jednak, jak się miało okazać, był dopiero początek emocji.
Jak mówi stara piłkarska prawda, najgorsze jest prowadzenie 2:0, kiedy rozluźnienie w szeregach drużyny otwiera przeciwnikom szanse na zniwelowanie przewagi. Tak też było tym razem. Najpierw na 2:1 trafił Korneliusz Sochań. Po przerwie do remisu doprowadził Adrian Bierzyński, strzelając po kontrze zza pola karnego. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ zmianie i do wyłonienia triumfatora konieczna była dogrywka.
W tej najpierw bliżej zwycięstwa byli bydgoszczanie, którzy po strzale Jay'a Jaskólskiego byli o krok od pamiątkowego pucharu. Nie udało im się jednak dowieźć korzystnego wyniku do końca. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej części dogrywki do remisu doprowadził Przemysław Kędziora.
W karnych lepsi okazali się gracze z Janikowa (4:3) i to oni już za tydzień zagrają w rozgrywkach PP na szczeblu centralnym, gdzie zmierzą się z Zagłębiem Sosnowiec.
Unia Janikowo - Zawisza Bydgoszcz 3:3 (2:2, 2:1), Karne 4:3
Bramki:
UNIA: Adam Konieczny (5, 38), Przemysław Kędziora (109)
ZAWISZA: Korneliusz Sochań (45+2), Adrian Brzeziński (64), Jay Jaskólski (101).
Komentarze (1)