Jak dziś poinformował Klub Koszykówki Włocławek, obrońca Anwilu żegna się z drużyną. Kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron.
Tego ruchu można było się spodziewać po tym, kiedy do drużyny Anwilu dołączył MVP poprzedniego sezonu – Ivan Almeida. Siedmiu obcokrajowców w rotacji to sporo, biorąc pod uwagę, że w meczowym składzie jest dla nich jedynie 6 miejsc. Pod koszem Anwilu trudno narzekać na kłopot bogactwa, za to wśród graczy obwodowych trener Milicić miał do dyspozycji zawodników, którzy z powodzeniem funkcjonowaliby w pierwszej piątce niemal każdej z drużyn PLK, choć w Anwilu zaczynali mecz na ławce rezerwowych. To wśród nich należało szukać kandydata do opuszczenia drużyny. Wybór padł na Czarnogórca.
Temu także trudno się dziwić, choć na koncie zawodnika można odnotować całkiem niezłe statystyki (8,1 pkt., 2,3 zbiórki w lidze) trudno jednak ukryć, ze mecze dobre przeplatał takimi, w których na parkiecie trudno było go dostrzec. Tą nierówną formę wyjaśnia jednak po części fakt, że Michailović, przez dwa miesiące wyłączony był z gry Rottweilerów przez kontuzję, jakiej doznał w meczu z Ventspilsem.
Nie wiadomo jeszcze dokąd przenosi się obrońca, klub podał, że występować będzie za granic
Komentarze (0)