Pieszo i na rowerach. Uczniowie, rodzice, starsi i młodsi. Minionki i niedźwiadki – włocławscy wolontariusze. Około 500 spośród nich przez cały wczorajszy dzień przemieszczało się po ulicach miasta. To przede wszystkim dzięki ich zaangażowaniu, podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy padł we Włocławku rekord – zebrano ponad 246 tysięcy złotych.
Ten, kto wczoraj pojawił się na ulicach Włocławka mógł narzekać – na pogodę. Ta istotnie nie dopisała, choć termometry nie szokowały mrozem to plucha, siąpiący z nieba deszcz i chmury posępnie wiszące nad miastem mogły działać nieco depresyjnie. Wystarczyło jednak rozejrzeć się dookoła. Uśmiechnięci i na przekór – pogodni, wolontariusze 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uczynili ten dzień, choć trochę, słonecznym.
Byli wszędzie, bądź prawie wszędzie i naprawdę każdy, kto chciał tego dnia pokazać że pomaganie jest dziecinnie proste i przyozdobić się czerwonym sercem WOŚP nie miał z tym najmniejszego problemu. Nie zabrakło ich nigdzie. Pojawili się zarówno w Starej Remizie, gdzie swój występ dali włocławscy seniorzy, jak i na Placu Wolności, gdzie grało Big Piano a swój występ dali też tancerze z Centrum Tańca Puls.
Przemieszczali się na nogach i na kołach, bo do zbiórki tradycyjnie dołączyli też cykliści. Ich „centrum”znaleźć można było w sklepie rowerowym „Rowery Jamróz” przy Przechodniej, gdzie mogli ogrzać się i napić herbaty wolontariusze, a absolutnie każdy mógł skosztować pysznej (naprawdę Pysznej) grochówki, w zamian za datek na Orkiestrę. To tam też trafił sporych gabarytów pojemnik z „groszówkami'”. Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda 2,5 kilo brązowego bilonu zerknijcie do naszej fotorelacji. To najlepszy dowód, że w tej akcji liczy się naprawdę każdy grosz.
Na ulicach można było spotkać tego dnia pogodnego minionka, pocieszne stwory z bajki i całkiem zwyczajnych kwestujących. W niektórych przypadkach takich, którzy dopiero niedawno nauczyli się chodzić. Dla każdego z nich punktem obowiązkowym wczorajszej wędrówki, był sztab 27. Finału we Włocławku. Podobnie jak w ubiegłym roku, także i wczoraj mogli się tam rozliczyć z kwesty i ogrzać się ciepłą herbatą. Ciepły napar czekał też na nich w filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej i w gmachu głównym, przy Warszawskiej, gdzie tego dnia odbywały się też warsztaty dla włocławian.
Słowem – działo się. Już dziś wiemy, ze ubiegłoroczny rekord WOŚP w mieście został pobity. Ponad 246 tysięcy złotych to wynik orkiestrowego grania w tym roku. To jednak jeszcze nie koniec. Wciąż trwają licytacje internetowe włocławskiego sztabu. Prawdopodobnie pod koniec tego tygodnia poznamy ostateczną sumę, jaka w tym roku popłynie z Włocławka na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Komentarze (0)