Do pierwszej gwiazdki i wigilijnej wieczerzy pozostał dokładnie tydzień. to już naprawdę ostatni dzwonek, żeby rozpocząć przedświąteczne przygotowania. Być może choćby i ich część mają za sobą ci, którzy pojawili się w miniony weekend na Placu Wolności.
W sobotę i niedzielę, można było we Włocławku zapełnić koszyk świątecznych zakupów. Po raz czwarty już w centrum miasta stanął Jarmark Bożonarodzeniowy. Ponad 60 wystawców z całej Polski oferowało włocławianom wszystko to, co może przydać się w nadchodzące święta. Znaleźć więc można było tutaj bombki, ozdoby, aniołki, dekoracje, świąteczne kartki, jak i świąteczne prezenty dla dzieci i starszych, jak na przykład wyroby włocławskiego fajansu. Jarmark bez przysmaków w postaci regionalnego chleba, ryb i wędlin nie byłby jarmarkiem. Tak więc w ciągu tych dwóch dni można było podreperować stan swojej spiżarni.
Obok rękodzielników i firm na jarmarku stanęły tez stoiska organizacji pozarządowych. Na wystawie Stowarzyszenia "Eurointegracja" znaleźć można było świąteczne ozdoby, które powstały z myślą o tej właśnie imprezie:
U nas jest naprawdę różnorodność - mówi Wiesława Papke wskazując na przygotowane rękodzieła - Balwanki, stroiki, bombeczki ręcznie robione szydełkiem (...) Rzeczy są naprawdę piękne, dziewczyny mają naprawdę szalone zdolności.
W tym roku nie zabrakło też atrakcji dla najmłodszych. Co prawda niestety nie dojechały renifery, które miały uświetnić tegoroczną edycję ( z powodu dolegliwośći zdrowotnych, taką decyzje podjął opiekujący się nimi weterynarz) jednak nie zabrakło poczty Mikołaja, w której każdy mógł napisać list do świętego i usiąść obok niego w świątecznych saniach.
Świąteczna atmosfera dominowała też na scenie z której płynęły kolędy, zaprezentowali się wykonawcy z włocławskich instytucji kultury i szkół a główną gwiazdą jarmarku była "Kapela Z Szaconkiem".
Zapraszamy do obejrzenia naszej relacji.
Komentarze (0)