Na Fredry już (prawie) święta

2018-12-06 15:19:31, Maciej Kowalczyk

Już po raz piąty mieszkańcy ulicy Fredry, wraz z przedszkolakami z "Jasia i Małgosi" ubierali bożonarodzeniowe drzewko. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że choinka stanęła pomiędzy osiedlowymi blokami, a tradycja jej stawiania jest oddolną inicjatywą mieszkańców.

Ta historia to niemal podręcznikowy przykład hasła "chcieć to móc". Pięć lat temu mieszkańcy bloków położonych przy ulicy Fredry wpadli na pomysł, aby "zbliżyć się" do siebie na święta. Jak? Wspólne stawianie i ubieranie choinki w towarzystwie dzieci z pobliskiego przedszkola wydaje się być dobrym pomysłem.

Stwierdziliśmy, że po prostu co roku będziemy przywozić najpierw choinkę, a później ją ubierać wraz z przedszkolakami z "Jasia i Małgosi" - tłumaczy Arkadiusz Piasecki, miejski radny, który mieszka na tym osiedlu i kilkukrotnie już aktywizował lokalną społeczność.

Andrzej Głowski, mieszkaniec sąsiedniego bloku i jeden z inicjatorów akcji tak wyjaśnia powody, dla których mieszkańcy co roku tak mocno angażują się w akcję:

Żeby trochę się rozweselić, rozjaśnić... Żeby powstał świąteczny nastrój - jak dodaje w przygotowania angażuje się wiele osób - Kto tylko może w miarę możliwości, czasu.

Do tego okołoświątecznego wydarzenia swoją cegiełkę dokłada też spółdzielnia mieszkaniowa, która użycza mieszkańcom dźwig, tak by postawić sporych rozmiarów drzewko. Drzewko, ddajmy przekazane nieodpłatnie przez nadleśnictwo.

Postawienie i ubieranie choinki to tylko początek. Jak co roku też, tuż przed wigilją, pod ozdobionym już drzewkiem mieszkańcy stawiają stoły i wspólnie zasiadają do wigilijnej wieczerzy w towarzystwie proboszcza. Tak będzie i tym razem.

Jak wyglądało przystrajanie drzewka w tym roku i czy dzieci wciąż wierzą w Mikołaja? Dowiecie się oglądając nasz materiał.

 

 

Fotorelacje


Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz