Szlakiem Męczeństwa Rodziny Migdalskich

2018-09-17 10:44:57, Maciej Kowalczyk

Jego powstanie zapowiedziano w lutym, gdy we włocławskim Urzędzie Miasta podpisano porozumienie pomiędzy: Gostynińsko-Włocławskim Parkiem Krajobrazowym, Oddziałem Kujawskiego PTTK we Włocławku, Nadleśnictwem Włocławek oraz gminami, przez który szlak przebiega. Dziś, każdy może wybrać się trasą, upamiętniającą jedne z ostatnich ofiar drugiej wojny w regionie.

Koordynatorem projektu "Szlak Męczeństwa Rodziny Migdalskich" jest Leszek Urbankiewicz. Jak zapowiada, samo wytyczenie i oznakowanie szlaku w "miejscach kluczowych", tak by był on dostępny dla wszystkich turystów, jest jedynie jednym z etapów przedsięwzięcia.

Teraz, kolejny krok, to bedzie nałożenie oznakowań pieszego szlaku turystycznego o barwie czerwonej, który będzie scalał punkty na Szlaku Migdalskich - zapowiada.

Jak przekonuje, warto promować ten szlak, tak jak warto wspominać tragiczną historię rodziny Migdalskich. Ofiar hitlerowskich okupantów, którzy stracili swe życie w ostatnich dniach przed wyzwoleniem miasta:

To historia, która wywołuje duże wrażenie wśród osób, które ją poznają.Członkowie rodziny Migdalskich (...) przeżyli prawie sześć lat okupacji, w miarę spokojnie i za to, że niemal pod sam koniec zawieruchy wojennej udzielili pomocy skoczkom spadochronowym, grupie zwiadowczej, która została tutaj zrzucona (...) Zadenuncjowani przez agentów gestapo zostali aresztowani i zginęli w ostatnich momentach okupacji niemieckiej.

Pamięć o tym miejscu, o tych ludziach o ich postawie patriotycznej, z pokolenia na pokolenie wzrastała - dodaje Ewa Braszkiewicz, wójt gminy Włocławek, przez teren której, między innymi przebiega szlak - Po kilkudziesięciu latach ta pamięć odżyła na nowo. 

Dziś po kilkudziesięciu latach od tej tragedii upamiętnienie śmierci 4, spośród, 10 członków rodziny Migdalskich staje się jeszcze istotniejszym, gdy zdamy sobie sprawę, że żyjących świadków tamtych wydarzeń jest coraz mniej. W uroczystościach otwarcia szlaku, brała udział, między innymi, Genowefa Szymborska, córka Migdalskich. Wówczas 14 letnia dziewczynka, pracująca przymusowo w niemieckim gospodarstwie w Dobiegniewie. Tego dnia, gdy spalono jej rodzinny dom, a rodziców aresztowano, nosiła się z zamiarem wizyty w Telążnie Leśnej, gdzie mieszkali:

Całe moje szczęście, że nie przyszłam, bo jakbym przyszła, też już bym nie żyła - mówi, wspominając, że rodziców widziała zawsze raz w miesiącu -  Wtenczas, coś mi mówiło, że nie pójdę do domu na razie. I to całe moje szczęście, że żyję. 

Otworzony w weekend szlak prowadzi z Telążnej Leśnej (gdzie znajdowały się zabudowania rodziny Migdalskich), przez Włocławek (gdzie zostali przewiezieni po aresztowaniu, by skończyć się w miejscu kaźni, nieopodal Wieńca Zdroju.

Zapraszamy do obejrzenia wideorelacji z wydarzenia, w którym brali także udział uczestnicy rajdu rowerowego "Ku Niepodległej", oraz do naszej fotorelacji.

 

 

Fotorelacje


Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz