Radny Jaranowski ws. szpitala. Gdzie podział się drugi angiograf?

2018-03-16 17:21:27, Maciej Kowalczyk

Radny Sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego Wojciech Jaranowski podczas briefingu prasowego poruszył kwestię drugiego angiografu we włocławskim szpitalu oraz pozostałe sprawy, którego jego zdaniem zasługują na wyjaśnienie.

W grudniu ubiegłego roku uruchomiono nową pracownię wraz z nowoczesnym angiografem. Stare urządzenie zostało wyłączone z użytkowania, natomiast zgodnie z zapewnieniami szpital powinien posiadać dwie takie pracownie.

Nie wiemy co się dzieje, ze starym angiografem, który został wyremontowany za niemal 1 mln zł, jest to majątek szpitala. – jak mówi radny Wojciech Jaranowski. W dużym szpitalu powinny być co najmniej dwa angiografy, dlatego apeluje do marszałka aby wyjaśnił tą sprawę – jak dodaje.

Okazuje się, ze starego angiografu nie ma, gdyż szpital go sprzedał. Wszystko zresztą w porozumieniu z zarządem województwa oraz radą społeczną szpitala.

Jak mówi dyrektor szpitala Marek Bruzdowicz – Urządzenie miało niemal 14 lat i było bardzo awaryjne, narażało szpital na olbrzymie koszty i zagrażało bezpieczeństwu pacjentów.

Dużo uwagi poświęcono również kwestii lokatorów budynku będącego pod zarządzaniem szpitala, a który przeznaczony został do remontu na potrzeby zakładu opiekuńczo-leczniczego. Radny Wojciech Jaranowski ma wątpliwości odnośnie sposobu wysiedlania mieszkańców tego budynku.

Dopiero niedawno lokatorzy spotkali się dyrektorem szpitala i otrzymali informację, że w ciągu 7 dni mają podać termin wyprowadzenia się z tego budynku. Tymczasem większość z 11 lokatorów ma umowy na czas nieokreślony i świetle prawa nie można ich wyrzucić – jak mówi radny wojewódzki. Jak dodaje - mam pretensje do spółki Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne i do marszałka województwa, że nie podjęto rozmów i nie rozwiązano problemu zanim przystępowano do projektowania tego remontu – jak mówi Jaranowski.  

Innego zdania jest dyrektor szpitala, który twierdzi, że prowadzone są rozmowy z mieszkańcami oraz Urzędem Miasta, o udostępnienie lokali zastępczych. Zapewnia, ze szpital jest gotowy do udzielenia pomocy finansowej czy technicznej, w tym do czasowego współdzielenia kosztów związanych z wynajmowaniem lokali od osób prywatnych. Obecny budynek jest w bardzo złym stanie technicznym oraz nie spełnia obowiązujących norm jeśli chodzi m.in. o pomieszczenia sanitarne. Może również dojść do sytuacji, ze zostanie on wyłączony z eksploatacji.  

W dalszej części briefingu radny Wojciech Jaranowski odniósł się również do niezrozumiałej jego zdaniem decyzji o demontażu balkonów w jednym z remontowanych budynków szpitala oraz do kwestii zapewnienia niezależnego źródła ciepła dla szpitala. Dyrektor szpitala odnosząc się do kwestii ciepła dla szpitala potwierdził, ze kotłownia znajdująca się na terenie placówki jest sprawna i gotowa do uruchomienia w trybie natychmiastowym.

Poniżej publikujemy zapis wideo briefingu prasowego radnego Wojciecha Jaranowskiego oraz odpowiedź dyrektora szpitala Marka Bruzdowicza.

 

Komentarze (3)


pacjent (2018-03-17 11:42:50) Zgłoś do moderacji
Zaklad opiekuńczo -leczniczy jest ludziom bardzo potrzebny!!Należy pomóc Szpitalowi i Dyrektorowi zamiast krytykować.
roki (2018-03-19 13:40:02) Zgłoś do moderacji
wydali 1 mln na remont urzadzenia i sprzedali musieli troche kapuchy przytulic tylko komu sprzedali i za ile moze to prokurator wyjasni
lis (2018-03-19 13:47:55) Zgłoś do moderacji
powinni ten aparat po wydaniu na naprawe 1mln nie sprzedawac tylko dac szpitalowi ktory go nie ma bo to wszystko panstwowe pieniadze widocznie przytulili troche kasy jestem ciekaw z jakiej opcji polit jest ten dyrektor

Dodaj swój komentarz