W przededniu tradycyjnej wigilii włocławianie mogli spotkać się na miejskiej wieczerzy. Po rocznej przerwie spowodowanej pandemią wigilijny poczęstunek czekał na mieszkańców na placu Wolności. W tym roku jednak, wyjątkowo, obyło się bez łamania opłatkiem.
Miejska wigilia różniła się w tym roku nieco od tych znanych z lat ubiegłych. W pandemicznej rzeczywistości zrezygnowano z łamania się opłatkiem i możliwości posilenia się na miejscu. W zamian za to, do chętnych trafiły torby ze świątecznymi potrawami. Jedno jednak się nie zmieniło – wigilia cieszyła się dużym zainteresowaniem.
Jak zawsze przy okazji świątecznego spotkania padły też życzenia dla mieszkańców Włocławka i nie tylko:
W tym roku, tak jak w poprzednim, życzę przede wszystkim zdrowia – mówił zapytany o życzenia dla włocławian prezydent Marek Wojtkowski – Zawsze mówiłem: Życzmy sobie, żeby ten kolejny rok nie był gorszy od tego, który mija. Ale teraz, w tej wyjątkowej sytuacji będę chciał życzyć wszystkim mieszkańcom naszego miasta, wszystkim Polakom, przede wszystkim lepszego roku. Żebyśmy w ten 2022 rok weszli z wielką nadzieją, otuchą, żeby na naszych twarzach gościł uśmiech – dodawał.
Do pandemicznej rzeczywistości nawiązał też w swoich życzeniach członek zarządu województwa Sławomir Kopyść:
Dziś jest jedno życzenie: Abyśmy wszyscy byli zdrowi. Bo myślę, że w dniu dzisiejszym to jest największy problem. Kiedy myślimy o tych wszystkich osobach, które przebywają w szpitalach, pod respiratorami, które z różnych powodów nie mogą cieszyć się tym świątecznym czasem. Życzę wszystkim dobrego zdrowia. Po drugie życzę sobie, żebyśmy w ten świąteczny czas znaleźli w sobie pokłady nadziei na dobrą przyszłość – mówił.
O wigilijny poczęstunek zadbała miejska jadłodajnia „U Świętego Antoniego”, która przygotowała pyszne pierogi, wigilijny barszcz i dania z ryb.
Komentarze (0)