Pomogli gdy inni tylko patrzyli. Uratowali życie 64-latce

2021-12-07 14:26:01, Q4.pl

Groźny wypadek na ulicy Kaliskiej i młodzi bohaterowie. 18-letnia Estera i 19-letni Adrian uratowali życie 64-letniej kobiecie, która została potrącona.

Był wczesny wieczór, około godziny 16. Na ulicy kaliskiej było już ciemno. 64-letnia mieszkanka Włocławka chciała przejść na drugą stronę ulicy. Gdy wyszła na jezdnie poza przejściem dla pieszych, potrącił ją samochód. Zaczęła się walka z czasem, walka o życie kobiety.

Pamiętajmy, że w tego typu sytuacjach, tak naprawdę liczy się każda sekunda. To często te pierwsze sekundy, pierwsze minuty decydują o życiu danej osoby. Dlatego wręcz mamy obowiązek aby zareagować widząc osobę która potrzebuje naszej pomocy. - mówi nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, oficer prasowy KMP Włocławek.

To właśnie wtedy pojawili się młodzi bohaterowie; 19-letni Adrian, i 18-letnia Estera, uczniowie Zespołu Szkół Samochodowych i Zespołu Szkół Chemicznych. Na miejscu wypadku znaleźli się zupełnie przypadkowo – Adrian zawoził Esterę na zajęcia. Od razu rzucili się do pomocy – jako jedyni.

Pomocy nie udzielił nikt. Stali ludzie, zadawali pytania. Angażowali się bardziej w to co się stało, niż w to, że trzeba udzielić pomocy. Dopiero po naszej interwencji zatrzymał się chłopak w podobnym wieku i zapytał, czy wezwaliśmy już pomoc – relacjonuje Estera

Sytuacja którą zastali, zmroziłaby krew w żyłach niejednemu z nas – krew i kobieta która, zdawałoby się, nie jest przytomna. Mimo tego, młodzi uczniowie okryli ją kocem, ułożyli w pozycji bocznej i cały czas do niej mówili, bo jak sami mówią – zmysł słuchu umiera ostatni.

Z mojej perspektywy był to chaos, zamieszanie, wszystko naraz. Było opanowanie, ale jednak to wszystko było z tyłu głowy; pytania, samochody, lampy, światła. Plus jeszcze ta adrenalina, która krzyczy, że trzeba pomóc. Dosłownie wszystko. - mówi Estera

Powód ich pomocy może zabrzmieć banalnie, ale równocześnie jest on bardzo istotny. Postąpili oni według złotej reguły etycznej - traktuj innych tak, jak ty byś chciał być traktowany.

Chciałbym zostać tak samo potraktowany. Zastanawiałem się wtedy „Co by było gdyby mojej babci stało się coś takiego”. Nie chcę aby ludzie przechodzili obok tego obojętnie. Nie tak powinno działać to społeczeństwo. - mówi Adrian.

Estera z włocławskiego „Chemika” jest tego samego zdania:

Tak jak wspomniał Adrian, nie wyobrażam sobie aby ktoś nie udzielił mi pomocy, bądź mojej rodzinie. Po prostu chcę aby działało to w dwie strony, nie ważne czy jest to ktoś obcy. To ludzkie życie, tego się nie kupi. - mówi Estera, uczennica Zespołu Szkół Chemicznych

To zdarzenie nie obeszło się bez echa w szkołach, do których uczęszczają młodzi bohaterowie. Dyrektor szkoły, do której uczęszcza Adrian, uważa że jego zachowanie jest wzorowym przykładem wdrożenia w życie wiedzy, którą otrzymał na zajęciach.

Nauka nie poszła w las. Ten młody człowiek sprostał zadaniu, te zajęciach na których te zagadnienia były omawianie i przekazywane wielokrotnie odniosły swój sukces – mówi Ryszard Suwała, dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych we Włocławku

To jednak nie wszystko. Wielu z nas mogłoby się zdawać, że taka sytuacja może zostawić ślad na psychice osoby udzielającej pomocy w takiej sytuacji. W tym przypadku – nic bardziej mylnego. Dwójka, która uratowała życie 64-latce zgłosiła się do swoich dyrektorów z informacją, że chcą pomagać większej ilości osób. Dyrektor Zespołu Szkół Chemicznych nie mógł przejść obok tego obojętnie. Dzięki pracy obu szkół i włocławskiego WOPRu, bohaterowie przejdą specjalny kurs,po którym będą mogli oni udzielać pomocy w sposób profesjonalny.

Dzięki pomocy i wsparciu włocławskiego WOPRu udało się zapewnić kurs, który składa się z trzech kursów – kurs ratownika wodnego, kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy i tak zwany motorowodniacki. Daje to realne uprawnienia tym młodym ludziom na przyszłość, do tego aby móc pracować chociażby w WOPRze, czy też w innych służbach i móc udzielać tej pomocy w sposób profesjonalny – mówi Maciej Kowalczyk, dyrektor Zespołu Szkół Chemicznych we Włocławku.

Potrącona 64-latka nadal przebywa w szpitalu. Jej stan jest ciężki. Tym samym, włocławska policja cały czas szuka świadków wypadku i apeluje o kontakt.

Zwracamy się z apelem do światków, prosimy o kontakt osoby, które były bezpośrednimi światkami tego wypadku, które widziały moment potrącenia pieszej przez auto. - mówi Joanna Seligowska-Ostatek

Jak czytamy w komunikacie policji, jeśli posiadamy informacje na temat wypadku należy niezwłocznie skontaktować się z policjantem prowadzącym postępowanie pod nr tel. 47 753 56 00,  47 753 56 34 lub  telefonem alarmowym 112 powołując się na numer sprawy PPM-III-5424/2021.

Komentarze (1)


di (2021-12-08 14:56:45) Zgłoś do moderacji
Brawo

Dodaj swój komentarz