75 proc. Polaków deklaruje, że spędzi urlop w kraju, a co czwarta osoba planuje wyjazd za granicę - wynika z badania dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. 30 proc. szuka miejsc wypoczynku, w których nie ma tłumów, a 18 proc. planuje wyjazdy w mniejszym gronie.
"Choć co piąty pytany deklaruje, że na wakacje nie pojedzie, to jest to wyraźnie mniejszy odsetek niż rok temu, gdy mówiło tak blisko 30 proc. ankietowanych" – powiedziała PAP ekspertka BIG InfoMonitor Halina Kochalska, komentując wyniki badania. Dodał, że obecnie planuje wyjazd już prawie połowa Polaków, podczas gdy w tym samym czasie zeszłego roku mówił o tym jedynie co trzeci badany.
Podobnie jak przed rokiem zdecydowana większość ankietowanych (75 proc. w 2021 r. i 77 proc. w 2020 r.) deklaruje, że spędzi urlop w kraju, a co czwarta osoba planuje wyjazd zagraniczny.
Według ekspertów wysoka popularność urlopów w Polsce, to po części efekt uboczny pandemii. Co szósty badany (17 proc.) mówi, że gdyby nie okoliczności chętnie wyjechałyby za granicę, ale tym razem tak nie zrobi.
"Preferencje w wyborze kierunków nie są związane z takimi cechami jak płeć, wiek, wykształcenie, posiadanie dzieci czy miejsce zamieszkania lecz głównie ze stanem finansów" - zwróciła uwagę Halina Kochalska z BIG InfoMonitor.
Według badania zagraniczne wakacje planuje średnio 32 proc. osób deklarujących dobrą sytuację materialną, jednocześnie na taką formę wakacji decyduje się 21 proc. osób o przeciętnej lub złej sytuacji materialnej.
Ekspertka zaznaczyła, że urlopy w kraju znacznie częściej decydujemy się planować we własnym zakresie. 66 proc. ankietowanych, deklarujących chęć wyjazdu wakacyjnego, uważa, że nie potrzebuje w tym celu korzystać z usług wyspecjalizowanych biur, co dziesiąty przyznaje, że taka pomoc będzie mu potrzebna. Tymczasem wśród wyjeżdżających w odległe miejsca, z usług touroperatorów, korzysta ponad połowa. Jak wynika z badania, wycieczkę z katalogów biur turystycznych ogółem zamierza wybrać 22 proc. ankietowanych. Chętnych byłoby więcej gdyby nie 11 proc. ankietowanych, którzy zazwyczaj jeździli z biurami, ale tym razem chcą sobie poradzić samodzielnie.
Autorzy badania zwrócili uwagę, że obok rezygnacji z dotąd praktykowanych dłuższych wyjazdów zagranicznych na rzecz wypoczynku w kraju (17 proc.) i chęci samodzielnego zorganizowania wyjazdu (11 proc.) kluczowe stało się ograniczanie kontaktów społecznych: 30 proc. szuka miejsc wypoczynku, w których nie ma tłumów, a 18 proc. planuje wyjazdy w mniejszym niż wcześniej gronie. Jeśli chodzi o wpływ na budżet 12 proc. wskazuje, że pandemia oznacza dla nich niższy budżet wakacyjny, a 4 proc. odpowiada przeciwnie. Z kolei co czwarty dorosły Polak myślący o dłuższym wyjeździe wakacyjnym deklaruje, że pandemia nie ma żadnego wpływu na jego plany.
Dla 27 proc. Polaków planowanie wakacji to "sytuacja standardowa", bo wyjeżdżają co roku, a dla większości pozostałych najistotniejszym uzasadnieniem są w tym roku "czynniki związane z COVID-19". 35 proc. respondentów deklaruje, że w związku z wydarzeniami ostatniego roku potrzebuje odpoczynku bardziej niż zwykle, a 29 proc. zauważa, że spędzali tak dużo czasu w warunkach domowych, że "muszą zmienić otoczenie". Są też tacy, którzy chcą odreagować, zaszaleć i wydać więcej niż zwykle (7 proc.).
Jak zauważyła Kochalska, w związku m.in. z sukcesywnym znoszeniem obostrzeń Polacy w większości deklarują, że muszą podczas tych wakacji zrekompensować sobie czas lockdownu i ograniczeń. "Widać to także w deklaracjach w zakresie wpływu szczepień na plany wakacyjne. Co może wydać zaskakujące dla zdecydowanej większości nie mają one znaczenia" – dodał.
Niemal co piąty ankietowany nie wyjedzie na urlop bez względu na szczepienia, a pozostali przeważnie są zdecydowani na wyjazd nie bacząc na to czy dostaną uodparniające zastrzyki, czy nie. 34 proc. deklaruje, że szczepienie nie wywierają żadnego wpływu na ich decyzje wakacyjne, choć konkretnych planów jeszcze nie mają. Kolejne 18 proc. mówi o urlopowaniu, nawet jeśli wcześniej do szczepienia nie dojdzie. Z kolei 14 proc. warunkuje swoje podróże przyjęciem pełnej ochrony, a 5 proc. to liczący na przyjęcie przed wyjazdem przynajmniej jednej dawki.
Większym przekonaniem do konieczności ochrony szczepieniem przed wyjazdem wykazują się osoby starsze – 24 proc. badanych między 45. a 54. rokiem życia i 31 proc. powyżej 55. W młodszych grupach wiekowych ten odsetek nie przekracza 16 proc.
Kochalska podkreśliła, że Polacy w marginalnym stopniu chcą sfinansować wakacyjne plany pożyczonymi pieniędzmi. "W porównaniu z ubiegłym rokiem o 3 proc. wzrósł odsetek osób, które muszą podczas urlopu oszczędzać i o tyle samo zmalał udział osób zakładających wydatki takie, jak zwykle" - wskazał.
Jak wynika z badania, zwiększenie wydatków urlopowych, które przewiduje 8 proc. badanych, planują przede wszystkim osoby poniżej 35. roku życia (14 proc. w porównaniu z 5 proc. w grupie 35+) oraz bezdzietne (15 proc. vs 5 proc. rodziców). Oszczędne gospodarowaniem budżetem, na które nastawia się więcej niż co trzeci urlopowicz zakładają przede wszystkim osoby z grupy 45+ (41 proc.), a także z wykształceniem zasadniczym zawodowym lub niższym (55 proc.).
Najwięcej osób (56 proc.) zamierza wydać tyle co zwykle i sobie niczego nie odmawiać. "Wydatki takie jak zwykle deklaruje" też 36 proc. osób o złej sytuacji finansowej.
Swoje plany wakacyjne większość ankietowanych (po 42 proc.) zamierza sfinansować z regularnych oszczędności i bieżących dochodów. Co szósty pytany wykorzysta w tym celu oszczędności zebrane dzięki ograniczonym wydatkom z czasu pandemii. Co dziesiąty deklaruje, że na wyjazd nie potrzebuje szczególnego finansowania, bo urlop planuje spędzać u rodziny lub np. na własnej działce. Z podobną częstotliwością (11 proc.) wykorzystywane będą bony turystyczne.
Jak pokazują dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK, na koniec marca tego roku przeterminowane zobowiązania wobec dostawców i banków oferujących noclegi wynoszą 1,06 mld zł, a organizatorów turystyki 103 mln zł. Rekordowy trzykrotny wzrost zaległości odnotowały przez rok firmy świadczące usługi w zakresie rezerwacji m.in. środków transportu, hoteli, restauracji, wynajmu samochodu - z 9,5 do 44 mln zł.
Kochalska nie ma wątpliwości, że w związku ze stopniowym znoszeniem ograniczeń w branży hotelarskiej od 8 maja sytuacja tych firm poprawi się, bo wraz z postępującą akcją szczepień przeciw Covid-19 "maleją obawy i śmielej planujemy wszelkiego rodzaju wyjazdy, szczególnie wakacje".
Badanie zrealizował na zlecenie BIG InfoMonitor Quality Watch techniką CAWI, na reprezentatywnej próbie 1115 dorosłych Polaków, w dniach 16 – 19 kwietnia 2021 r. (PAP)
autor: Magdalena Jarco/PAP
maja/ amac/
Komentarze (0)