Dwie celne „trójki” Dariusza Wyki w końcówce niezielnego spotkania sprawiły, że Anwil zanotował trzynastą porażkę w sezonie. W Warszawie, po zaciętym spotkaniu Rottweilery uległy gospodarzom 85:76.
Początek tego spotkania należał do Anwilu. Skuteczny Almeida i doskonale spisujący się pod koszami Sulima sprawili, że włocławianie przez całą pierwszą kwartę utrzymywali kilku punktową przewagę. Także druga kwarta toczyła się początkowo pod dyktando Anwilu. Po dwóch minutach gry w drugiej kwarcie i celnych osobistych Mielczarka Rottweilery prowadziły już 11 punktami i wydawało się, że kontrolują wydarzenia na parkiecie. Wtedy jednak koncert rozpoczął Medford. Jego celne rzuty sprawiły, że przewaga włocławian zaczęła błyskawicznie topnieć i na zakończenie kwarty wynosiła już zaledwie dwa punkty.
Druga połowa była jeszcze bardziej emocjonująca. Praktycznie przez cały czas drużyny wymieniały się prowadzeniem, grając nieustępliwie w obronie i skrzętnie wykorzystując błędy przeciwnika. Przed ostatnią odsłoną meczu Legia prowadziła 70:67 i od tej pory utrzymywała się na niewielkim prowadzeniu.
Kluczowe okazały się ostatnie dwie minuty meczu. Najpierw Dariusz Wyka zablokował wchodzącego pod kosz Jerrellsa, by po chwili celną trójką dać gospodarzom czteropunktowe prowadzenie. Zaledwie kilka chwil później ten sam gracz trafił spod kosza, by następnie rzucić dwukrotnie z dystansu. Na tę serię podkoszowego Anwil nie miał odpowiedzi. Włocławianie przegrali ostatecznie 85:76.
Legia: Morris 25, Wyka 17, Medford 17, Karolak 6, Neal 6, Kulka 4, Watson 4, Linowski 3, Kamiński 3.
Anwil: Almeida 21, Clarke 15, Dykes 9, Jerrells 8, Sulima 7, Lichodiej 7, Mielczarek 6, Zamojski 3, Pluta 0, Radić 0
Komentarze (0)