Za siedmioma górami i siedmioma lasami... Tak zaczynają się bajania i klechdy. Czasem jednak te siedem gór i siedem lasów jest zdecydowanie bliżej, może nawet za rogiem? Może nawet to nie do końca bajka? Stowarzyszenie Na Rzecz Inicjatyw Lokalnych „Lornetka” startuje z nowym projektem. Poznajcie "Szlak Opowieści Niesamowitych".
W każdej lokalnej społeczności, jak świat długi i szeroki możemy spotkać się z opowieściami o niesamowitym. Tajemnicze pałace, duchy przechadzające się po korytarzach, zakopane skarby, złowrogie uroczyska i czorty czające się na wędrowców. Choć dla niektórych stanowią one tylko bajanie, stanowią też część naszego kulturowego dziedzictwa, z którego pełnymi garściami czerpią współcześni twórcy. O ile uboższy byłby świat, gdyby nie historia o warszawskim bazyliszku, czy diable Rokicie, który mieszka sobie w pobliskiej wierzbie. O ile uboższe byłoby nasze dzieciństwo, gdyby nie klechdy snute wieczorami przez dziadka?
Te opowieści warto zachować, o tych opowieściach warto mówić i warto utrwalić je dla potomnych. To nie tylko kwestia kulturowego spadku po przodkach, to częstokroć opowieści wpisujące się w historyczny kontekst miejsca. Bo każdy z opuszczonych budynków, „w których straszy” ma swoją historię, która może być nie mniej fascynująca niż opowieści o białej damie. Zaś historia neolitycznych grobowców nie mniej zajmująca niż ta, że spoczywają w nich tajemnicze olbrzymy.
Opowieści niesamowite nie są więźniami miejsc. Choć mieszkamy z dala od Tatr, przynajmniej raz słyszeliśmy o śpiących rycerzach pod Giewontem, wspomniany Bazyliszek dawno przestał być już mieszkańcem Warszawy a Popiel, „co go myszy zjadły” jest równie popularny w Kruszwicy co w Białymstoku.
Czy w naszej najbliższej okolicy też dzieje się „niesamowite”? Z pewnością. Być może bliżej niż myślimy i być może są to opowieści, co najmniej, równie zajmujące, jak te wymienione wyżej. Być może i one warte są przekazania szerszemu gronu odbiorców? O tym wiedzą najlepiej ci, którzy na co dzień z nimi obcują – mieszkańcy miast, miasteczek i wsi, gdzie te opowieści powstały i wciąż mają się dobrze.
Grupy nieformalne, a czasem też inne organizacje, są strażnikami takich pomników kultury, opartych tylko i wyłącznie na słowach. Spisują je, segregują, docierają do źródeł i starają się by wciąż pozostawały żywe. Do nich właśnie swój nowy projekt kieruje „Lornetka”. Jeśli należycie do takich pasjonatów niematerialnej historii, jeśli znacie opowieści z Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej, które warte są odnotowania – zgłoście się do organizatorów.
To nie tylko szansa na upamiętnienie „niesamowitej” historii waszych „małych ojczyzn”, ale także szansa na pozyskanie dofinansowania do 5 tysięcy złotych. Pozyskać je można zarówno na publikację, jaki i pikniki, czy przedstawienia promujące daną opowieść, czy miejsce, z którym jest ona związana. Dofinansowanie otrzyma 20 grup nieformalnych oraz młodych organizacji biorących udział w projekcie.
Być może i gdzieś za waszym oknem na rozstaju czai się „diaboł”, a w pobliskim lesie straszy każdej nocy? Przypomnijcie sobie koniecznie.
Miejscem realizacji projektu "Szlak Opowieści Niesamowitych" jest: teren Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej. Projekt dotyczy dofinansowania 20 grup nieformalnych oraz młodych organizacji (interesujących się opowieściami, legendami, wydarzeniami, przekazami z terenu Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej - ciekawymi pod względem historycznym i turystycznym. Przykładowe projekty to publikacje, pikniki, tablice pamięci, przedstawienia itp. promujące daną opowieść/wydarzenie. Nabór trwa do końca maja.
Zapraszamy na profil facebookowy Lornetki oraz na stronę Lornetka.org. Informacje można otrzymać telefonicznie rozmawiając z koordynatorem projektu Kamilą Więtczak, pod nr telefonu 730 709 559.
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014 – 2020.
Komentarze (0)