Choć sobotnia aura nie sprzyjała wodnemu szaleństwu, nie przeszkodziło to uczestnikom V Festiwalu Smoczych Łodzi we Włocławku, organizowanemu przez OSiR. 13 osad popłynęło w walce o medale.
Na starcie zameldowali się uczestnicy z całej Polski. Oprócz ekip z Włocławka, pojawili się też reprezentanci Wrocławia, Gdańska, czy Chełmna. W kategoriach Amator, Woman, Open i Mix ścigano się na dystansie 200 metrów. W terminarzu zawodów znalazł się jednak także wyścig łodzi dwudziestoosobowych na dystansie 1000 metrów.
Choć sportowe współzawodnictwo i chęć zajęcia pierwszego miejsca były dla ekip ważne, to nie sposób nie zauważyć, że liczyło się także coś innego:
Pływamy rekreacyjnie, jest fajna, dobra zabawa, można się pościgać, można się powygłupiać i potrenować - tłumaczą zawodnicy przybyli z Chełmna - Średnia wieku u nas to od dwudziestu do sześćdziesięciu pięciu lat.
Podobne deklaracje można było usłyszeć od wielu zawodników, niemniej, nie wszystkich:
Chcieliśmy porywalizować z innymi drużynami. Niedługo długodystansowe mistrzostwa Polski, więc też sprawdzić się - wyjaśnia załoga gdańskiej Husarii - Zdobyliśmy już trzecie miejsce na Długodystansowych Mistrzostwach Polski, co roku coś zdobywamy na mistrzostwach.
Liczna ekipa Kujawskich Morsów z Włocławka, która również rywalizowała w sobotnich zawodach, choć podkreślała, że start w zawodach to dobra zabawa, liczyła też na powtórkę sukcesów, ze swoich pierwszych startów w Festiwalu:
Trzy pierwsze starty, były ogromnymi sukcesami. Zdobyliśmy złoto, brąz i srebrny medal. Rok temy było bardzo dużo drużyn, naprawdę dobrych drużyn, więc zdobyliśmy zdaje się czwarte miejsce - To miejsce włocławianie traktują jako sukces, zaś w tym roku - Zobaczymy jak będzie.
Jak było? Jak prezentowały się smocze łodzie? Zobaczycie w naszym materiale wideo:
Komentarze (0)